Uparcie delektując się swoim nieszczęściem po niedawnym rozstaniu, pewien gadatliwy młody kompozytor, Harmony, dobrowolne dąży do samounicestwienia ku irytacji upartej matki oraz jako ciekawe źródło rozrywki dla ekscentrycznych przyjaciół.
Dziwi mnie, ze nikt wczesniej nie skomentowal (o ile ktokolwiek widzial ten film). Harmony&me to kwintesencja ironii i czarnego humoru. Tylko dla ambitnych widzow. Polecam !!!