Tytułowy "Jan z drzewa" to podręcznikowy wręcz przykład sukcesu - piękny dom na wsi, urocza żona, poważanie i zazdrość sąsiadów. Jednak doktor Zawada (Bogusław Suszka) ma już dosyć swojego monotonnego życia. Nie może pogodzić się z tym, że oboje z żoną (Dorota Kiełkowicz) nie potrafią znaleźć choć odrobiny czasu aby cieszyć się sobą. W
Gdyby nie ten Gałgan z youtube nie wiedziałabym o istnieniu tego.... dzieła (?)... może i by było dla mnie lepiej.
"Jan z .." prawdopodobnie jest najgorszym filmem jaki widziałem w życiu. Zrealizowany w tragiczny sposób, nie ma w nim w zasadzie, żadnego elementu, który by go bronił. Zasługuje na nagrodę za najgorszy montaż i zdjęcia wszechczasów. Fabuła jest na poziomie filmów dodanych do czasopism wędkarskich, zanim obejrzysz ten...
więceji pewną dawką przyzwoitego humoru. Skłania do zastanowienia się co naprawdę w życiu jest ważne. Fakt, jest niskobudżetowy i zrobiony bardzo "bez rozmachu" ale jak na taką refleksyjną historię jak najbardziej może być.
Bardzo niska ocena spowodowana pewnie m.in. tym że "Jan z drzewa" znalazł się na liście filmów które...