W języku suahili makala oznacza węgiel. Kasongo karczuje las, by go wypalić, a później prowadzi wyładowany workami zdezelowany rower do odległego o dziesiątki kilometrów miasteczka, gdzie ma sprzedać towar. Cały ten nieludzki wysiłek wydaje się niemal absurdalny, gdy zestawimy go z nędznymi zarobkami. A jednak Syzyf-Kasongo brnie przez piach i wierzy w poprawę losu.
Prosty, piękny film, niezwykła oda do pracującego człowieka i obraz życia, jakiego większość z nas nigdy nie pozna. To historia niewyobrażalnie ciężkiej pracy, znoju i walki o bardzo niewiele. Makala to fascynujący dokument, który opowiada historię zmagań jednego człowieka. Jest także bardzo pięknym filmem. Zdjęcia...
Film to zapis morderczego wysiłku. Najpierw trzeba drzewo ściąć, pociąć na kawałki, przeciągnąć drewno do miejsca wypalania węgla drzewnego, wypalić tradycyjnymi metodami. Potem 30 mil do miasta. Ciężko, żmudnie, mozolnie Kabwita Kasongo pcha ekstremalnie przeciążony rower z węglem, popakowanym w worki jutowe....
Baaardzo powoli toczący się film obyczajowy. Pewien wieśniak ścina drzewa, wypala węgiel drzewny, wiezie go na sprzedaż do miasta, sprzedaje. Koniec filmu. Nie zwykłem streszczać filmów w swoich recenzjach, ale w tym prawie nic się nie dzieje, więc chcę ostrzec tych, dla których film musi mieć ciekawą fabułę. Trudno to...
więcej