Jeden z klaunów pochodzących z innego krótkometrażowego filmu animowanego reżysera Chrisa Landretha pt. "Bingo" z 1998 roku, pojawia się przez moment na ekranie w jednej z końcowych scen.
Ryan Larkin, osoba na podstawie życia której oparta została fabuła, nie był zaangażowany w produkcję tego filmu. Został mu on jednak wyświetlony przez reżysera jeszcze przed wysłaniem na festiwale. Larkinowi nie spodobała się "kościstość" swojego komputerowego alter ego.