Kilkanaście lat temu ze Stanów Zjednoczonych przybyły trzy rodziny zdecydowane na osiedlenie się na obcej ziemi. Przyświecał im cel założenia pierwszego w Polsce zboru amiszowskiego. Jednak pozostał tutaj tylko ród Martinów - ojciec, matka i cała gromadka dzieci. Patrząc cierpliwym okiem reżysera, obserwujemy krótki moment ich życia. Subtelne zdjęcia ukazują głęboką i autentyczną relację bohaterów ze światem i z naturą.