Elizabeth Olsen grająca w uniwersum Marvela Wandę Maximoff aka Scarlet Witch – łącznie w 6 filmach i jednym serialu – nie chce być znana z grania wyłącznie tej postaci. W udzielonym jakiś czas temu wywiadzie zasugerowała, że najwyższy czas, by poszukać ról poza Marvelem, z którym związana było blisko 10 lat. Nie chcę... – zaczęła. – To nie tak, że nie chcę być kojarzona tylko z tą postacią, ale naprawdę czuję, że dla równowagi muszę zbudować też coś nowego. Elizabeth Olsen o graniu Scarlet Witch w Marvelu
Z wypowiedzi Olsen wynika, że aktorka jest już zmęczona wcielaniem się w jedną i tę samą postać –
Scarlet Witch była jej jedynym aktorskim wcieleniem przez cztery lata; od
"Avengers: Wojny bez granic" z 2018 roku do "Doktora Strange'a w multiwersum obłędu" z 2022 roku gwiazda nie zagrała w żadnej innej produkcji poza Marvelem. Po tak długim czasie z jedną postacią Olsen poczuła, że chce spróbował nowych rzeczy.
Tak bardzo chcę teraz robić filmy. (...) To coś, czego potrzebuję. Po prostu potrzebuję innych postaci w swoim życiu. Granie jednej postaci nie daje długowieczności – powiedziała.
Już kilka miesięcy temu Olsen mówiła, że nie tęskni za rolą w Scarlet, a nawet sugerowała, że nie miała być nic przeciwko zwolnieniu przez Marvel.
To już 10 lat, kiedy ją gram. Uwielbiam to. Z tego właśnie powodu nie dzwonię do Kevina Feige'ego [szefa Marvela]
codziennie z nowymi pomysłami – jestem dumna z tego, co udało nam się zrobić. (...) Jeśli ktoś by mi powiedział, że zostałam zwolniona z Marvela, byłabym dumna z tego, co zrobiliśmy. Aktorka radziła też nowym aktorom wstępującym w zastępy Marvela, by podpisywali kontrakty na jeden film – tak, by sprawdzili, czy to dla nich właściwe miejsce, i by mieli większą kontrolę nad swoją karierą. Skąd znamy Elizabeth Olsen poza Marvelem?
Pierwszą znaczącą rolą Olsen, po której świat o niej usłyszał, był występ w udanym thrillerze
"Martha Marcy May Marlene", w którym wcieliła się w dziewczynę uciekającą przed sektą. Aktorka zagrała też w remake'u
"Oldboya" –
"Oldboy. Zemsta jest cierpliwa", mrocznym kryminale
"Wind River. Na przeklętej ziemi", a także netfliksowej produkcji
"Kodachrome" z
Edem Harrisem i
Jasonem Sudeikisem.
W tym roku na HBO Max zadebiutował serial z jej udziałem –
"Miłość i śmierć" – będący nową wersją historii opowiedzianej w
"Candy" z
Jessicą Biel. Jest to historia znudzonej żony z przedmieść, która dokonuje szokującej zbrodni.
Poniżej możecie zobaczyć naszą rozmowę o tym serialu.
SERIAL KILLERS: "Miłość i śmierć". Nasze wrażenia
Julia Taczanowska i goszcząca w Filmwebie Diana Dąbrowska rozmawiają o serialu "
Miłość i śmierć".
Po ucieczce z sekty Martha (
Elizabeth Olsen) zamieszkuje ze swoją starszą siostrą (
Sarah Paulson) i jej mężem (
Hugh Dancy). Kobieta stara się ponownie zintegrować z rodziną i zacząć normalne życie. Ze względu na bolesne wspomnienia i rosnącą paranoję przychodzi jej to z wielkim trudem.