PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671049}

Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
6,8 149 726
ocen
6,8 10 1 149726
6,8 45
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Kariera Marka Hamilla zapewne nie rozwinęła się tak, jak sobie tego życzył po występie w "Nowej nadziei", a przecież nie jest złym aktorem, więc liczę na jego dobry występ, bo zasłużył na godne pożegnanie z rolą Skywalkera - czy to nastąpi w tym, czy w IX epizodzie - trzymam kciuki, by to był "jego" film.

sundayborn

https://img3.dmty.pl//uploads/201601/1451969634_zsglev_600.jpg

ocenił(a) film na 8
cloe4

Dobre

ocenił(a) film na 6
cloe4

Przejście do historii kina to jednak coś osiągalnego dla stosunkowo niewielkiej liczby osób, po prostu życzę Hamillowi pożegnania co najmniej tak dobrego jak Forda ;)

sundayborn

A ja nie wiem czy w ogóle bym chciała ujrzeć jego śmierć w Sequlach. Niech urwą z nim wątek i zaczynają nową zupełnie trylogię bez tej postaci, ot co (coś jak z Landem)... Pozbywanie się co epizod starej gwardii. Dziwnie to wygląda... 7 epizod umiera Han, 8 umiera Leia i 9 umiera Luke... Eeeee, czyli wniosek z tego taki, że jak jesteś stary to wypad z GW. :( A w takim EU (którego nie lubię... Ale trochę znam) cała trójka dożywa wiele lat i ma się całkiem dobrze.

Han Solo został akurat tragicznie pożegnany, mnie jako fana SW to bardzo boli. Także... :( Jeśli Luke musiałby umrzeć to oby tylko nie w ten sposób. :D

ocenił(a) film na 6
cloe4

To byłoby tak niegwiezdnowojenne rozwiązanie, że nawet mi ono wcześniej na myśl nie przyszło. Właściwie z Leią jeszcze do końca nie wiadomo co się stało, może ginie w VIII, a może dopiero jakoś ją uśmiercą na początku IX. Ale śmierć w SW to nie nowość, skoro w każdym epizodzie (poza V) ginie ktoś znaczący. Może to nie GoT, ale fakt, że nie mamy pewności, czy Luke przeżyje, dodaje lekkiego dreszczyku emocji. A co do EU, to cała masa ludzi marudziła, że "ciągle tylko Wielka Trójka i mogliby kogoś uśmiercić, dodając realizmu" ;p

Zaś wg mnie, też z perspektywy fana SW (;p), scena śmierci Solo była jedną z "mocniejszych" w sadze.

ocenił(a) film na 1
sundayborn

Tylko że w przypadku Harrisona Forda to nie było dobre pożegnanie z rolą

Rinzler

Śmierć Hana Solo? Zamordowany przez własnego syna, którego nie potrafił wychować. W dodatku spada do dziury, a bohaterowie oplakują go max 1 minutę. Brak pożegnania choćby w postaci pogrzebu, na który Han zasługiwał choćby za wyczyny z OT. Kompromitacja.

ocenił(a) film na 1
cloe4

Dokładnie

ocenił(a) film na 6
cloe4

1 minutę, ale czasu ekranowego :P Yoda ani Kenobi też nie mieli pogrzebu ;D

sundayborn

Yoda i Kenobi doświadczyli wniebowzięcia. xP Innymi słowy, wyparowali by zjednać się z mocą. ;D

ocenił(a) film na 6
cloe4

But still... ;p

sundayborn

Pogrzebu nie miał też Palpi. Ciekawe czy radość w końcowych scenach ludu galaktycznego wynikała z trwania stypy? :P

ocenił(a) film na 6
cloe4

Nie każdą (lubianą) postać trzeba żegnać z takim samym patosem ;) z Palpim to wiadomo :D

ocenił(a) film na 6
cloe4

Same here :D

sundayborn

Siemanko. ;)

ocenił(a) film na 6
cloe4

Jak przyjmujesz kolejny brak pogrzebu? :P

sundayborn

Ujdzie. Sama śmierć jest Ok. Tylko ten brak walki na miecze. :(((

ocenił(a) film na 6
cloe4

No tylko z Pretorianami chyba się nawalano. O ile Luke może być dla kogoś kontrowersyjny, to trzeba przyznać, że sam Hamill odwalił kawał dobrej roboty :)

sundayborn

Nie podoba mi się podejście do Luke'a, czuję że to nie ten sam Luke co w OT, zepsuli charakter tej postaci... Ale Hamill zagrał świetnie zdecydowanie. ;)

Scena z Pretorianami świetna... Szkoda, że tylko ta jedyna jest z udziałem mieczy świetlnych.

ocenił(a) film na 6
cloe4

Ale moim zdaniem ciekawie wyszło z tym mimowolnym "stworzeniem Kylo Rena" przez Skywalkera, który nie chciał powtarzać błędów Jedi ze Starej Republiki, którym pod nosem niezauważenie wyrósł Vader.

No było jeszcze obrywanie mieczem po głowie, gdy Snoke zamiatał Rey :D

sundayborn

Luke czuł się zrezygnowany przez powtórkę z historii. Wygląda to tak, że on miał świadomość, iż w starym zakonie Jedi to Rada jako pierwsza zawiniła, i to przez nich Anakin przeszedł na ciemną stronę. Swoją drogą bardzo lubię ten fragment.

Luke tak bardzo chciał uniknąć podobnego losu w przypadku Bena Solo, że... popełnił podobny błąd wobec swojego siostrzeńca jak Obi, Mace czy Yoda względem jego ojca.

Ostatecznie jednak widzimy, że "zrezygnowanie" mu minęło, bo do Kylo mówi, iż "wcale nie jestem ostatnim Jedi", więc nie chce by Jedi przestali istnieć. Zatem na Rey... lub na tym chłopcu na końcu (patrzacy w marzeniem w gwiazdy - na myśl przychodzi równie niewinny Anakin z TPM i jego "kiedyś je wszystkie zobaczę") będą kiedyś mistrzami...

ocenił(a) film na 6
cloe4

Też bardzo lubię ten moment, widać że Luke miał jednak trochę więcej rozsądku i pokory od swoich poprzedników.

Z tą różnicą, że Rada (właściwie dopiero jej resztki w postaci Kenobiego i Yody) zorientowała się dopiero po fakcie, a Luke chciał powstrzymać Bena zawczasu.

No minęło i wychodzi na to, że umiejętnościami przerósł swojego ojca. Ten chłopiec może też okazać się zwykłym symbolem.

sundayborn

Kurcze... Strasznie żal mi Luke'a. Stał się postacią conajmniej na równi tragiczną jak ojciec... Ale śmierć... Świetna.

ocenił(a) film na 6
cloe4

No nie możesz powiedzieć, że odszedł bez szacunku, czy cuś. Pogodzony ze sobą, uzyskawszy spokój ducha, zjednoczył się z Mocą po heroicznym wyczynie. Można powiedzieć, że po raz drugi (trzeci, jeśli licząc DS2, ale o tym pewnie niewielu wie) przeszedł do historii, a o tym czynie będą krążyły legendy.

sundayborn

Nie mogę. :D

ocenił(a) film na 3
Rinzler

Ford grał raczej od niechcenia na zasadzie odwalić robotę i dzida w chatę, jak Polacy na budowie.

Aktorstwo w TFA takie "wybytne", że zarzuty wobec drewnianego aktorstwa w PT zaczynają mnie bawić, kiedy kluczowa scena w nowym rozdaniu SW i pożegnaniu takiej postaci jak Solo jest tak drewniana, że dziwi mnie że jeszcze minister Szyszko nie wjechał tam z harvesterami. To nie jest godne pożegnanie Hana moim zdaniem, kiedy ginie z ręki wyrodnego brajanka, scenka wyreżyserowana chyba przez Uwe Bolla normalnie ;/

ocenił(a) film na 1
sznapsiarz

Ale przecież ktoś (Disney) mu na to pozwolił i mu tą śmierć umożliwił

ocenił(a) film na 3
Rinzler

To już wina Disneya że nie kazała nagrać ponownie materiału, tylko kupili pierwszą wersję . Naprawdę nie czuli zażenowania minami Forda i Drivera?

sznapsiarz

Co to za jakieś brednie o Polakach na budowie? Polacy są solidni we wszelkich dziedzinach życia i nie przypisuje się im cech sugerujące coś zupełnie innego.

ocenił(a) film na 6
Rinzler

Pozwolę sobie mieć inne zdanie.

ocenił(a) film na 1
sundayborn

Prosze bardzo

ocenił(a) film na 7
sundayborn

Dubbingował w kilku dobrych produkcjach ;)

ocenił(a) film na 6
WTTW_FILM

I to jak dubbingował :) Więc liczę, że w TLJ pokaże klasę!

ocenił(a) film na 3
sundayborn

Ja bym chciał, żeby Hamill dostał nawet nominację za swoją rolę. Jest dobrym aktorem, głosem pracuje jak mało kto. Zdarzały się już nominację do rycerzyków za blockbustery ( Guiness za Kenobiego w ANH, Ledger za Jokera w TDK ). Jest już zdecydowanie bardziej doświadczonym aktorem, w dodatku wie, jaką legendą obrósł jego bohater, co tym bardziej powinno go zmotywować do powrotu do roli życia, jak Sly w Creed.

ocenił(a) film na 6
sznapsiarz

Heh, to by było coś, ale akademia - poza pewnymi rzadkimi wyjątkami - nie rozpieszcza takich ról, które swoją drogą nieczęsto są tak oskarowo - jak np. w TDK - rozpisane, więc nie spodziewam się zaskoczenia w tym roku. Oczywiście dużo zależy też od jakości konkurencji.

ocenił(a) film na 3
sundayborn

Jakości konkurencji...? Rzekłbym raczej, że od jej "różnorodności" żeby nie było znowu #oskarssołajt XD

ocenił(a) film na 3
sundayborn

Nigdy nie lubię, gdy postać grana przez danego aktora jest uśmiercana tylko dlatego, aby aktor zakończył swoją przygodę z filmem. Myślicie, że Hammill chciałby, aby Luke zginął? Wątpię. Jeśli szanowany aktor, który wykreował znaną postać oświadcza, że to jego ostatni film, należy godnie zakończyć film w tym momencie. Śmierć bohatera nie jest konieczna. Fabuła - jak najbardziej.

ocenił(a) film na 6
Cesarz_OLX

Ale przecież to nie Hamill chciał skończyć z tą rolą i nie dlatego uśmiercono Luke'a.

ocenił(a) film na 3
sundayborn

"Myślicie, że Hammill chciałby, aby Luke zginął? Wątpię."
No mówię przecież

ocenił(a) film na 6
Cesarz_OLX

Trochę zmylił mnie ten fragment: "Jeśli szanowany aktor, który wykreował znaną postać oświadcza, że to jego ostatni film, należy godnie zakończyć film w tym momencie. Śmierć bohatera nie jest konieczna.", jakby to Hamill chciał zakończyć występy i na złość go uśmiercono ;p

ocenił(a) film na 3
sundayborn

No w sumie...
Nie powinni uśmiercać Luke'a mimo wszystko.

ocenił(a) film na 3
Cesarz_OLX

Jednak doszło do tego i luk zginął

ocenił(a) film na 6
Cesarz_OLX

Śmierć Luke'a była raczej pewna, jeśli nie w VIII, to w IX.

ocenił(a) film na 3
sundayborn

Ale dlaczego? To, że postać jest, znaczy że musi zginąć? Po co? Aktor lubił swoją postać, chciał ją grać, a śmierć była tutaj niepotrzebna. To nie jest tragedia szekspirowska, żeby zawsze ktoś ginął na końcu.

ocenił(a) film na 6
Cesarz_OLX

Bo nie będą żyć wiecznie (Carrie niestety umarła jeszcze szybciej niż ktokolwiek się spodziewał), a o nich była już jedna trylogia. Nie zrozum mnie źle, bo najbardziej lubię postacie właśnie z OT, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że powinni zrobić miejsce dla młodszych, tak jak IV-VI nie była o Kenobim - pewnie jakby epizody kręcono chronologicznie to byłby krzyk, że pozbyto się Bena zbyt wcześnie, bo wszyscy kochają Obi-wana :D

ocenił(a) film na 3
sundayborn

Może i masz rację... Ale zdania co do Luke'a nie zmienię.

ocenił(a) film na 6
Cesarz_OLX

Nie staram się do tego zmusić, tylko wyjaśniam skąd moje przekonanie, że MUSIAŁ zginąć w VIII lub IX. Takie postaci nie giną off-screen, jeśli jest możliwość pokazania ich historii do końca.

ocenił(a) film na 7
sundayborn

Widziałem Hamilla w jednym ze starych odcinków "The Muppet Show" (grał tam gościnnie Luka Skywalkera :) ) i w konwencji komediowej tego programu radził sobie dość słabo, dlatego przez lata uważałem go za marnego aktora. Muszę jednak stwierdzić, że po SW VIII zmieniłem zdanie na jego temat, bo mówiąc najbardziej w skrócie - dał radę w 100%.

ocenił(a) film na 6
drawn

A jeszcze przez lata pokazał klasę w dubbingu ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones