Cieniutki....więcej pracy przy napisach niż filmie...szkoda że Matwiejczyk puscił to w obieg. "Krew z nosa" - kupuję. "Bolączka..." chyba wypadek przy pracy, wolę bennyhilla.
Film technicznie nie wyroznia sie niczym od wiekszosci pozycji kina amatorskiego. Co jednak sprawilo, ze film ten byl i jest rozchwytywany na roznych festiwalach? POMYSL!!! Ten prosciutki pomysl jest tak zyciowy, ze czlowiek utozsamia sie odrazu z bohaterami i przypomina sobie jak sam takie historyjki przezywal....