PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4577}

Ciemny kryształ

The Dark Crystal
7,3 6 485
ocen
7,3 10 1 6485
6,6 11
ocen krytyków
Ciemny kryształ
powrót do forum filmu Ciemny kryształ

Tak pamiętałem z dzieciństwa tą bajkę, tak mi siedziała w głowie, takie wrażenie na mnie zrobiła...i po tylu latach w końcu 'cywilizacja' osiągnęła ten poziom, że mogę sobie znowu oglądnąć i..........
....niestety.
To co się podobało gdy było się dziecko to zupełnie co innego gdy ogląda się teraz :D

No dla mnie po prostu nudne. Na suwaku musiałem oglądać. A od strony technicznej - na przekór najgorzej zrealizowane postacie (mimika/animacja) to postacie głównych bohaterów Gelflingów :/ Za to 'mistycy' zrobili na mnie wrażenie.

Jeszcze została nadzieja w filmie Hensona "Labirynt", który pamiętam, był niesamowity......zaraz.....ale to są wspomnienia z dzieciństwa ! :D

Czyli pewnie weryfikacja też będzie bolesna ;)

rhotax

Mi wiele filmów z dzieciństwa teraz bardziej się podoba, jak kiedyś. Bo nie do koca zauważałem wartości, jakie niosą ze sobą. Tak poza tym. Jak "dorwać" się do tego filmu? Leci na jakimś kanale raz po raz, można go dostać na dvd czy skądś ściągnąć?

ocenił(a) film na 8
MR_ciachciach

Wydali na Blue-ray (Cinepix Imperial), więc może niedługo wydadza na DVD.

ocenił(a) film na 10
MR_ciachciach

Co do "Ciemnego Kryształu", kiedyś, jakieś pięć lat temu, puszczali go od czasu do czasu na Mini-Maxie (obecny Zig Zap). Jednak obecnie już go nie puszczają.

Co do wersji DVD: obecnie można nabyć wersję wydaną z okacji 25 rocznicy premiery filmu. Warto się w nią zaopatrzyć, głównie ze względu na liczne dodatki, między innymi komentarz Briana Frouda (rysownik, odpowiedzialny za design postaci z "Ciemnego Kryształu" i "Labiryntu"), i film dokumentalny o powstaniu filmu, "The World of the Dark Crystal". Tą wersję DVD można nabyć na allegro.

użytkownik usunięty
super_zuza

Polecam wszytskim zobaczenie na YT albumu Dark Crystal, z autografem Briana Frouda. Kapitalna sprawa , ale strasznie droga (prawie 100 dol. po przecenie na Amazon...):(

ocenił(a) film na 8
rhotax

Ja mam Labirynt na DVD i nie zabolało mnie po obejrzeniu. Dużo ciekawych i inteligentnych motywów. Również poziom techniczny nadal jest dobry. Wręcz cieszy mnie to, że film jest zrobiony w "czasach przedkomputerowych".

użytkownik usunięty
rhotax

A ja lubię naiwność i chropowatość tego filmu .. Brakuje mi takich obrazów. Wszystko teraz jest na "cacy dopieszczone", a w gruncie rzeczy oglądając np LoTR też można byłoby się przyczepic do pewnych fragmentów - irytujący Gollum, ruchy Legolasa czy Gandalfa w stylu karate, Uruk Hai wyglądający jak zmutowani dredziaże ;) czy Sauron wyrwany z tandetnej gry komputerowej ...

W sumie, to gdy oglądam niektóre sceny gdy porusza się Legolas czy Spider-Man to niestety mam tą świadomość i to widać, że są "tylko" namalowani - że to nie żywe postacie..Ale tak samo oglądając stwory w stylu Hansona, wiem, że to prawdziwy stwór tylko zestaw linek, pięciu gości do tego :)

PS. W stylu karate ? A to nie zwróciłem uwagi.
Nie czytałem książki, ale myślałem że wygląd Saurona czy uruk hai jest wzorowany na opisach w książce ?

użytkownik usunięty
rhotax

Wystarczy tylko przypomnieć słowa Christophera Tolkiena po zobaczeniu filmu, który powiedział, że nie oddaje "klimatu książki jego ojca".
Pamiętajmy kiedy LOTR został napisany ! Tolkien nie lubił nawet elektryczności, maszyn i samochodów (inżynierów nazwał "tumanami" ;)) - to był bardzo konserwatywny człowiek wychowany na starych baśniach i mitach ...
Są takie klimaty , które niosą w sobie pewną prawdziwą "tolkieniczność" - dawne Thorgale, ilustracje Briana Frouda, książka Skrzaty, Szninkiel czy właśnie Ciemny Kryształ, czyli rzeczy sprzed ery "komputerowo cyfrowej" ..
Baśni potrzebna jest pewna "chropowatość", zdaję sobie sprawę, że w porównaniu z efektami współczesnych filmów Kryształ jest nieco naiwny, ale z drugiej strony ani jeden współczesny film nie ma takiego niespotykanego klimatu jak właśnie ... Dark Crystal
"Komputeryzm" niestety zabija baśń ..... LOTR to piękny film hollywoodzki, łapie za serce, ale denerwuje mnie nieraz jego ... plastikowość. Być może dlatego, że lubię stare baśnie i nie trawię gier komputerowych ...

ocenił(a) film na 8

Ciekawie powiedziane. Nadużywanie trików komputerowych w filmach bywa czasem denerwujące. LOTR lubię, choć są sceny (jak np skakanie Legolasa po zmutowanym Mumakhilu), które mocno mnie niesmaczą. Wolę filmy w stylu "Jeźdźca bez głowy" gdzie efekty tak nie rażą.

Ale w tym momencie możesz 'niebezpiecznie' popaść w manierę...jak to określić...pt."Kiedyś wszystko było lepsze" ;)
Wiesz, ten taki tryb 'staruszka', który mówi, że kiedyś to było lepiej, "a teraz te komputery panie".
Sam coraz częściej się łapie, że wpadam już w taką manierę :| I coraz częściej zaczynają mi przeszkadzać 'nowinki' techniczne.
A tu niestety czasu nie da się zawrócić. Ale to już inny temat;)

"Nadużywanie trików komputerowych w filmach bywa czasem denerwujące"
Z drugiej strony jest wiele scen, których bez efektów komputerowych nie udało by się pokazać. To chyba Lucas powiedział, że czekał tyle lat z nakręceniem kolejnych części gwiezdnych wojen bo musiał doczekać się rozwoju techniki na tyle, że my mógł pokazać to co "ma na myśli"?
Albo np. Spider-Mana też sobie nie wyobrażam pokazanego wyłącznie przy pomocy technik 'sznurkowych' ? Czy Jurrasic Park ?

użytkownik usunięty
rhotax

No cóż, nie jestem typem "staruszka" :) , ale mimo wszystko dawne, "niekomputerowe" Gwiezdne Wojny były lepsze :)
Triki filmowe są dobre do filmów science fiction, filmów akcji itd .. Baśń natomiast z natury jest nostalgiczna czyli odnosi się do tego "co było". Działo się to dawno, dawno temu, Once upon a time, Det som engang var itd .. Baśń ma być alternatywą wobec współczesności, więc z definicji zawsze jest nieco "przestarzała", pokryta patyną czasu ... Baśń ,jako gatunek, jest konserwatywna z natury. Odnosi się do czegoś , jak to pisał Tolkien, dawnego, zamierzchłego .. Dlatego przedstawianie tego gatunku w technice komputerowej trochę kłóci się z jej zasadą ..
Jeżeli chodzi o film LOTR, to jak mówiłem, jest bardzo dobry. Brakuje mi jednak w nim pewnej "starości", którą ma Dark Crystal ... :)

ocenił(a) film na 6
rhotax

Przed chwilą skończyłam oglądać "labirynt" bo tytuł tego filmu z dzieciństwa akurat pamiętałam. "Ciemny kryształ" za to musiałam z trudem wygrzebać pośród filmów fantasy. "Labirynt" mnie nie rozczarował a jeszcze miło zaskoczył Jennifer Connely w roli głównej. Jako folm dla dzieci jest całkiem ciekawą i przyjemną produkcją. Liczę że nie rozczaruje mnie również "ciemny kryształ" bo od 15 lat siedzi mi w głowie i domaga się ponownego obejrzenia.

użytkownik usunięty
tygjik

Miej więc na uwadze , że ten film powstał na początku lat 80 tych . Niektórzy niepotrzebnie porównują dawne produkcje do obecnych, co nie jest sprawiedliwe.
Miłego oglądania :)

ocenił(a) film na 8

Zależy do jakich produkcji porównujemy. Jak dla mnie niektóre produkcje robione komputerowo mają się do lalek Hanson'a jak rower do mercedesa. Akurat wspomniany "Labirynt" to dla mnie perełka. Pokażcie mi współczesną produkcję pełną ciekawych zagadek i zwrotów akcji. Przecież ten scenariusz potrafi zaangażować na długi czas mózg zarówno dziecka, którego zainteresują postacie i ich przygody, jak i starszej osoby, której podejdzie klimat, sposób pokazania świata, bogactwo lalkarskich umiejętności Hensona oraz humor jego i Franka Oz'a (... jeśli poszłaby w tamtą stroną doszłaby prosto do zamku goblinów ...). Niewielu twórców potrafi zrobić dobry film, który zainteresuje dojrzałego widza i dodatkowo potraktuje młodego widza poważnie.

użytkownik usunięty
KarolZet

Do wymienionej dwójki panów nie można zapomnieć dołączyć Briana Frouda - to jemu zawdzięczamy te niesamowite wizje plastyczne.

ocenił(a) film na 8

Faktycznie. Nie kojarzyłem nazwiska, a on stworzył koncepcje i do Labiryntu, i do Ciemnego Kryształu. W angielskiej wikipedii znalazłem ciekawostkę, że chłopca w Labiryncie grał jego syn, Toby Froud ;-).

użytkownik usunięty
KarolZet

Jeszcze jedną ciekwostką jest to , że Brian swoją żonę Wendy spotkał na planie Ciemnego Kryształu. Odpowiadała ona za animację Gelflingów :)

ocenił(a) film na 8

Krótko mówiąc właściwy człowiek na właściwym miejscu. Zazdroszczę ludziom, którzy znaleźli się tak w życiu ;-).

Ja bym nie zapominal rowniez,ze scenariusz napisal Terry Jones...Widac te Monthy Pythonowe klimaty,trudno przeoczyc te pokretne dialogi:-)Jemu mysle zawdzieczmy fakt,ze doroslym sie tez ten film podoba:-)

ocenił(a) film na 7
rhotax

A ja obejrzałam z miłą chęcią choć na nasze czasy film jest faktycznie zbyt wolny. Już odzwyczailiśmy się od takich luźnych opowieści. Ale wiem, że moim dzieciom w troszkę starszym wieku dam do obejrzenia. Podobnie jak "Neverending story" przedstawia zupełnie inną estetykę bajek. Oglądając trzeba wziąć pod uwagę, że film powstał w 1982 roku.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones