Ciężko uwierzyć, że o tak genialnym artyście nakręcono słaby film :/.
A co konkretnie takie złe w nim? Scenariusz, gra aktorska?
Dokładnie :). Ja jestem na świeżo, wczoraj oglądałam. Generalnie obsadzono
młodych, nieznanych jeszcze aktorów, ale całość wyszła dobrze :). Co prawda,
Noah nie jest jakiś podobny do Egona, jednak poradził sobie z rolą malarza.
Podobnie aktorki, które odgrywały ważne w jego życiu kobiety. Jako biografia
się sprawdza, osoby niezaznajomione z życiem Schiele, dowiedzą się
najważniejszych rzeczy.