Ktoś mi może powiedzie o co mogło chodzić w przedostatniej scenie, kiedy namiętnie całował się
ze swoją dziewczyną, a po chwili jego kumpel (późniejszy zdrajca) również namiętnie całował się z
jego dziewczyną, czy ich dziewczyną....
... w końcu czyja to była dziewczyna, czy oni mogli być dziećmi kwiatów?...
Głównie za polityczne klimaty i ogólny rozmach. Wszechobecnych zarzutów nie rozumiem, ale pewnie tak to jest, jak się nastawiasz na dolarową trylogię, bliżej temu do Dzikiej Bandy.
Jaki jest oryginalny język filmu? Zdaje się, że był dubbingowany na angielski, zatem w oryginale jest to hiszpański? Amerykańscy aktorzy w obsadzie trochę mylący.
Byłem sceptycznie nastawiony do "Garści Dynamitu" po przeczytaniu komentarzy, aczkolwiek całkowicie niepotrzebnie :)
Bardzo podobało mi się rozpoczęcie, które było iście westernowe i człowiek faktycznie mógł się poczuć oszukany kiedy John wjechał na motorze. Ja osobiście traktuję ten moment jako ostateczne zerwanie...
Być może najlepszy z westernów Leone. Pewnie dlatego, że to coś więcej niż western. Film o rewolucji, lub raczej o ludziach, którzy robią rewolucje.
Pierwsza część filmu poraża pod każdym względem. Już pierwsze ujęcie - wprowadza w nietypowy humor tego dzieła. Tenże humor w połączeniu z tragedią, balansowanie na...
Nastawiałem się na western. Obejrzałem film wojenny.
Nie rozumiem dlaczego jest tu tak mało z wcześniejszego Leone.
Nie rozumiem dlaczego w filmie kilkukrotnie widzieliśmy MG-34.
Nie rozumiem również ostatniej sceny retrospekcji (w której najpierw całował pannę młodą (jak i we wcześniejszych) a następnie facet który...
Przemyślane i wstrząsające studium, rozpoczynające się od słów Mao Tse-tunga czym jest rewolucja. Western, który dla wrażliwego odbiorcy, ze względu na liczne obrazy egzekucji, w tym i masowe, może zostawić niezatarte ślady w psychice. Nie dla młodych widzów. Tą podsumowującą esencję rewolucji Leone trafnie zawarł w...
więcejSpodziewałem się super spaghetti-westernu. Po zobaczeniu sceny z motocyklem trochę zgupiałem.
Film to nie poziom dolarowej trylogii, ale zapada w pamięć. Ogólnie to ma słabawy scenariusz nie jest specjalnie ciekawy i porywający. Natomiast posiada dużo atutów. Genialna muzyka, która podkreśla znakomicie retrospekcje...
Cała historia, sposób jej przedstawienia, motywy zasługują z pewnością na 8/10. Tak samo sposób kręcenia filmu, gra aktorska. Jednak najbardziej nie podobały mi się "przedłużenia" niektórych momentów w filmie. Gdyby nie one, film mógłby być krótszy o około 20-30 minut i przede wszystkim bardziej dynamiczny. Nie...
pod koniec filmu przysnąłem nieco, nie ze względu na późną porę, ale zbyt duże nasycenie scenami batalistycznymi. Nie wiem po obejrzeniu, kto z kim i o co walczył w Meksyku. Sergio Leone chciał coś tu przekazać, ale nic do mnie nie dotarło... Jedyny ciekawy wątek to fascynująca postać i losy rzezimieszka-filozofa i...
Ja nie narzekam, wręcz przeciwnie. Dla mnie to drugi najlepszy (po "Dawno temu w
Ameryce" rzecz jasna) film Leone. Podobają mi się tutaj te wszystkie polityczne smaczki,
wybuchy, samochody itd itp. na które narzekacie w innych tematach. Ok, wasze prawo. Ba,
nawet wam się szczególnie nie dziwię. Mi w każdym razie...
dla mnbie jeden z ukochanych fiilmów , niby nie za gleboki ale zaden inny film nie ujmuje tak celnie samej idei rewolucji (rozmowa steigera z coburnem: bogaci rozmawiaja ,jedza, rozmawiaja a biedni robia rewolucje pozniej bogaci znowu gadaja i jedza ,a co robia w tym czasie biedni? nic. nie zyja!) ogólnie sporo sie...
Niestety, potwierdziły się moje obawy odnośnie tego filmu. „Garść dynamitu” to najsłabszy obraz Leone. Owszem, wcale nie jest zły. Jest to film bardzo dobry, ale do poziomu innych dzieł Włocha, w tym przede wszystkim „Za kilka dolarów więcej”, „Dobry, zły, brzydki” czy „Pewnego razu na dzikim zachodzie” sporo jednak...
więcejPierwsze 30 minut tego filmu to chyba najbardziej odjazdowe pół godziny, jakie nakręcił Sergio Leone. Umowność, ironia, przesada i kpina osiągają tu apogeum. Gdy na plan spaghetti-westernu z obłoku kurzu wyjeżdża motocykl, można po prostu spaść z krzesła... Stąd do postmodernistycznych chwytów Quentina Tarantino już...
więcej