Ech ostatnio wzięło mnie na odswieżenie staroci...po tajemnicy syriusza trafiło na Kolonie Karną, a następna w kolejności jest obroża.
Cóż można napisać...takich folmów już się nie robi. Ciekawe sci-fi z niemęczącym przesłaniem, dobrą akcją, momentami nawet zabwnymi tekstami, pozbawione wylansowanych nastolatków z wirtualnego świata. Mi smaku dodało dodatkowo doskonałe jak zwykle dla mnie aktorstwo Lance Henriksena.
W zalewie gniotów jakich ostatnio wysyp, szczególnie braku dobrego sci-fi(chyba 2 lata nic dobrego nie widziałem - może coś polecicie?), warto wrócić do złotego okresu tych filmów w latach 80 i 90.
Dla każdego fana sci-fi pozycja obowiązkowa!
Pozdrawiam
Widziałeś "Impostor: Test na człowieczeństwo"? Na powieści Philipa K. Dicka. Na mnie zrobił wrażenie. Chociaż może to przez dopalacze ,]
Świetny film Kolonia karna. Nie oglądałem go wcześniej ale teraz staram się nadrabiać takie filmy z lat 90 bo są genialne, jak byłem młody to nie oglądałem wtedy filmów.. a jak oglądałem to nie pamiętam. O wiele lepsze niż te dzisiejsze. Obroże też miałem obejrzeć ale jakoś ostatnio zapomniałem o niej. Polećcie jakieś filmy tego typu. No escape na 9/10.
Z filmów, które przypadły mi do gustu mogę polecić:
http://www.filmweb.pl/f11792/Wstrz%C4%85sy,1990
http://www.filmweb.pl/f6277/Mroczny+anio%C5%82,1990
http://www.filmweb.pl/f35678/Odjazd,1997
http://www.filmweb.pl/f10208/Krew+bohater%C3%B3w,1989
http://www.filmweb.pl/f11036/Widmo,1986
http://www.filmweb.pl/f11668/Wspania%C5%82a+przygoda+Billa+i+Teda,1989
http://www.filmweb.pl/f8370/Oni+%C5%BCyj%C4%85,1988
http://www.filmweb.pl/f9733/Stalowy+%C5%9Bwit,1987
http://www.filmweb.pl/f207/%C5%BBo%C5%82nierze+kosmosu,1997
http://www.filmweb.pl/f4531/Cherry+model+2000,1987
http://www.filmweb.pl/f5684/Forteca,1993
http://www.filmweb.pl/f107563/Robot+Jox+1+Bezlito%C5%9Bni+mordercy,1990
http://www.filmweb.pl/f10162/Spotkanie,1996
http://www.filmweb.pl/f119984/Ukryty,1987
http://www.filmweb.pl/f5730/Freejack,1992
http://www.filmweb.pl/f110930/Klasa+1999,1990
http://www.filmweb.pl/f6664/Kaczor+Howard,1986
http://www.filmweb.pl/f124/Mutant,1997
Bardzo dobry film. Oglądałem go w 1997 na VHSie i przez te lata o nim nie zapomniałem. Faktycznie każdy fan SF powinien go obejrzeć. Też odświeżam sobie starsze filmy 80/90 - bo teraz to tylko transformersy i AvP wydają :/
Żeby waszych pozycji nie powielać to z SF mogę jeszcze polecić:
Klasykę gatunku czyli: Obcy, Łowca androidów, Terminator, itp...
..... Starsze filmy
Firefox
Otchłań
Flash Gordon
Goonies
W mgnieniu oka
Linia życia
TRON
20 000 mil podmorskiej żeglugi (1954)
Projekt Manhattan
Bliskie spotkania trzeciego stopnia
Burza mózgów
Flight of the Navigator
Electric Dreams
Screamers
Odległy ląd
.... Z nowszych pozycji
Ludzkie dzieci
Kontakt
Częstotliwość
K-PAX
Efekt motyla
Wyspa
Equilibrium
V jak Vendetta
Piąty element
Pitch Black
Człowiek przyszłości
..............
Z filmów o uciekaniu z więzienia:
Skazani na Shawshank
Motylek
Ucieczka z Alcatraz
..... A zresztą przejrzyjcie filmy które wysoko oceniłem
chyba prosciej jest zobaczyc czego nie masz w ulubionych :) - bo tam tzw mydlo i powidlo, choc sa i rodzynki :)
I tu się mylisz - mam w ulubionych tylko 201 pozycji filmowych i serialowych, podczas gdy samych obejrzanych filmów mam 1600 ;] Pozdro
dziwna rzecz. gdy film ten wchodził na ekrany w 1994 roku- pamiętam że byłem w olsztyńskim kinie awangarda- generalnie (i w sumie słusznie) został zmieszany z błotem- jako film słaby pod wieloma względami, począwszy od wtórnego scenariusza poprzez reżyserię grę aktorska do efektów (rzecz w przypadku filmów sf dość istotna) włącznie. Pamiętam bardzo krytyczną recenzję w nowej fantastyce. Skoro dziś gniot sprzed lata staje się znakomita krytyką, musi to świadczyć o straszniej miernocie produkcji sf ostatnich kilku ładnych lat, a przecież było w tym czasie kilka naprawdę dobrych produkcji (ludzkie dzieci, droga), które charakteryzowały się znakomitym scenariuszem z przesłaniem, świetną reżyserią i znakomitą grą aktorską.
A czytałeś kiedyś pierwsze recenzje Łowcy androidów? Krytyka tak go zjechała (Blade Runner), że można by pomyśleć że to kompletna szmira. Dopiero po latach doszli do tego, że to jednak dobry film. Oczywiści nie śmiem tu porównywać No Escape do dzieła Pana Scotta, bo to zupełnie różne wizje SF. Mi się jednak przyjemnie oglądało oba tytuły. No Escape jest łatwy, lekki i przyjemny w odbiorze - taki jaki miał być z założenia. Mówisz, że efekty specjalne nie takie... hmm... No cóż za dużo ich nie było w tym filmie (ef. komputerowe) 1-Podróż kolejką magnetyczną 2-Eksplozja łodzi którą uciekali z wyspy. Do pierwszego przyczepić nawet dzisiaj się nie można, w drugim dym można dać do poprawki. Cała reszta, to wszystko zrobione ręcznie, od spadających głów po eksplozję niszczącą wioskę - i to jest właśnie piękne. Nikt już teraz nie robi filmów w ten sposób. Według mnie jest to najlepsza wizją społeczeństwa posapokaliptycznego (a raczej jego fragmentu) uwieczniona na taśmie filmowej.
Pewnie, że film jest wtórny, fabuła dziurawa jak sito, a całość aż kapie od słabych scen. Grunt, że fajnie się ogląda.
Ostatnio też mnie wzięło na starocie i ten film, mimo małej popularności ciągle ogląda się świetnie.
Małą popularnością cieszy się teraz :) W latach 90, w mojej wypożyczalni video, trzeba było kilka dni czekać na swoją kolejkę :)
Miałem zawsze "spod lady" takie rodzynki, znajomości itd... epoka VHS... miało to swój klimat.
Na przekór nowym czasom,ten film się zawsze obroni.Utarło się przekonanie ,że współczesne kino z masą efektów komputerowych ,jest fascynujące.Niestety ,w większości przypadków, tak nie jest . Kolonia Karna ma fajny klimat ,a Ray Liotta ,prezentuje się kapitalnie.
Witam, nie chciałbym spamować, ale może mi ktoś z Was pomoże. Szukam filmu s-f, który oglądałem jako dzieciak na początku/w połowie lat '90 w TV, nie pamiętam w jakim kanale, ale wiele ich wtedy nie było. Nie pamiętam nawet o czym był ten film, pamiętam że była tam scena z lądowania statku kosmicznego (niewielkiego raczej) na jakiejś planecie, może było to lądowanie z małym uszkodzeniem statku, ale nie pamiętam dokładnie. Był też motyw z uprawianiem roślin na pokładzie statku kosmicznego, żeby wytwarzały one tlen lub można było je zjeść - no coś w stylu, iż jak ich nie będzie to się umrze czy coś takiego. Bodajże na końcu filmu na tym statku z tymi roślinami pozostał tylko jeden człowiek. Mniemam, że ten film był z lat '80 aczkolwiek mogę się mylić, na pewno przed 1996 rokiem go widziałem w TV
Panie Kolego - strzał w 10 :D dokładnie o ten film mi chodziło - jednak to 1972 rok, nie przypuszczałem.
Jednak w opisie opisałem jednak dwa różne filmy choć wydawało mi się że to był jeden. W tym drugim było lądowanie na jakiejś planecie. Teraz tego szukam :) Pomożecie ? :)
Chyba jak w każdym gatunku, i sf dzieli się na podgatunki - tutaj mamy do czynienia z historią "zabili go i uciekł", typowe kino akcji, ale coś sprawia, że z chęcią się wraca po ten tytuł. Może to kwestia solidnego aktorstwa, może montażu, a może po prostu brak przeładowania mistycyzmem, który wtrącił Matrix?
Tak. Ostatnio kiepsko z dobrymi filmami s-f - nowe filmy zwykle są przesycone efektami, nie mają klimatu i ich fabuła jest głupawa (np. X-men Apokalipsa).
Może:
Pacific Rim,
Arq,
Valerian,
Resident Evil ostatni rozdział,
Deadpool,
Passengers,
The Bad Batch.
Mad Max Fury Road - można kochać albo nienawidzić. Osobiście mi się nie podobał - gdyby nie tytuł to można by się nie domyślić że to Wojownik Szos; też brak logiki w fabule, brak klimatu.