tak bardzo czekałam na ten film, mając nadzieję na piekną, romantyczną historię o zakazanej miłości, a tu tylko o parze chorych psychicznie ludzi (świrów znaczy się)! dlaczego?! dlaczego?! dlaczego?!
No normalni to oni nie byli. Film to świetne stadium związku toksycznego, niezdrowego, opartego nie na prawdziwej miłości, tylko na jakimś jej chorym ,wydumanym, pseudoromantycznym wyobrażeniu. Świetnie to komentuje ich pomoc domowa, gdy mówi o tym, że naprawdę, to nic o sobie nie wiedzą, nie znają się, sprzedają sobie tylko bajeczki i wydumane frazesy a nawet czynności fizjologiczne są dla nich wstydliwe i robią to, jakby w tajemnicy. Nie da się tak żyć, jak jakieś efemeryczne zjawy, skąpani w idealnej miłości, to śmieszne, dlatego to ich zniszczyło. Ona infantylna, niedojrzała emocjonalnie i zaślepiona, on - niepozbierany psychicznie, ze względu na swoje pochodzenie i trudne czasy, człowiek.