Niektóre pojedyncze części filmu bardzo fajnie się ogląda, na przykład z babcią albo z grabarzem.
Są w nich bardzo fajne teksty i żarty sytuacyjne. Natomiast film jako całość jest dla mnie bez sensu. Nie widzę związku pomiędzy poszczególnymi częściami poza tym że występował w nich ten sam telefon komórkowy.
Tego mi właśnie brakuje, postawienia na jakiś wspólny mianownik albo chociaż kilka elementów które zespoliłyby wszystkie części do kupy.
Częściom z babcią i grabarzem dałbym 7 bez wahania ale całemu filmowi dam tylko 4.