Przeczytałem opowiadanie Fitzgeralda i zawiodłem się na twórcach filmu. Strasznie namieszali, film wyglądałby znacznie lepiej, gdyby trzymali się tego, co napisał F.Scott Fitzgerald, a nie starali się za wszelką cenę zdobyć Oscara. Ale to tylko zdanie rozczarowanego czytelnika, zdaję sobie sprawę, że film wielu przypadł do gustu.