Fakt jest dziecinne (znacznie dziecinniejsze od fenomenalnych Wojen Klonów) ale da się z przyjemnością oglądać. A dodam że jakimś dziwnym trafem najpierw obejrzałem Rebeliantów a potem Wojny i chociaż na Rebeliantach się nieźle bawiłem to jednak do Wojen to temu daleko ;)

PS: Mniej bzdurnych scenek z Ezrą , Zebem i robocikiem , wzmocnić trochę szturmowców (bo to co wyprawia z nimi Sabine woła o pomstę do nieba) , dodać więcej mroku w postaci Inkwizytorów (w drugim sezonie ma być Vader więc tu sobie sporo obiecuję) i od razu serial zyska ;)

No wtedy na pewno zyska

Raister też najpierw rebels obejrzałem a potem wojny,i teraz ma być dwóch inkwizytorów:)

No i dobrze. Skoro liczba uzytkowników jasnej strony wzrasta to i z ciemną powinno być tak samo.
Obejrzałem jak narazie pilot drugiego seoznu i Vader pokazał kto tam rządzi :D

Oo czyli może być fajnie

https://www.youtube.com/watch?v=Aubq48UxRJg SEZON 2 NAPISY :)

ksiażki i komiksy były 100 razy lepsze. Tutaj niestety za bardzo skupiono się na ogranym wątku Ezry i Kanana, a tak Hera niby cały czas się pojawia, ale nigdy nie odgrywa większej roli (a jest najciekawszą postacią).
Wnerwiające jest jak ten serial jest seksistowski. Na całą drużynę tylko dwie dziewczyny, które marginalizowane. nawet na wszystkich gadżetach pojawiają się znacznie rzadziej niż pozostałe.
No i wrzucenie postaci z sagi. Jakby to był niekanoniczny serial dla dzeci to bym to wybaczył, ale ten serial ma tworzyć nowy kanon i nagle okazuje się, że całkowicie przypadkiem główni bohaterowie spotkali wszystkie najważniejsze postaci sagi i to cały czas siedząc na jednej planecie.
Poza tym kiepski czarny charakter, żadnej motywacji, po prostu jest zły, bo jest zły.
Żadnego rozwijania relacji między postaciami. Żadnego pokazania ich przeszłości.

A mnie wkurza to jaki z ciebie zawszony femista, serial nie skupia się na problemach Hery ale jest ona wsparciem mentalnym dla drużyny i ma ona swój udział w wątku rodziców Ezry, nie wystarczy ci że kobieta w tym zespole ma coś do powiedzenia, nie daję sobą pomiatać i do tego umie walczyć, trzeba jeszcze zrobić z niej nagle główną bohaterkę serialu, założe się że gdybyś odpowiadał za reebot starej trylogii to z Hana Solo zrobiłbyś Hannah Solo a z Dartha Vadera - Lady Vader

Nie rozumiem dlaczego narzekasz na pojawienie się znanych postaci w tym serialu, mi osobiście jako fana miło było ich znów zobaczyć, niedługo będziesz chciał pozwać disneya za to że ktoś w epizodzie 7 wspomni o Revanie

"Żadnego rozwijania relacji między postaciami. Żadnego pokazania ich przeszłości." - jak można oceniać takie rzeczy dopiero po jednym sezonie ? Rebelianci będą mieli 3-4 sezony i na pewno dowiemy się o nich więcej, twórcy już zapowiedzieli że rozwiną między innymi: Sabine, przecież w takim Agents of S.H.I.E.L.D. też postacie były przedstawione w strasznie typowy sposób by stanowić bazę do ich rozwijania (gdybyś widział cały serial to byś wiedział, chyba że cały serial już widziałeś, to mogę się mylić), zresztą skąd pomysł że twórcy nie pokazali przeszlości żadnej z postaci ? Lud Zeba został wymordowany przez imperium za pomocą Rozrywaczy (Odcinek Droids in Distress), Sabine służyła Imperium na Mandalorze i robiła rzeczy o których wolała nie wspominać (Odcinek Out of Darkness) Kanan jako jeden z niewielu Jedi przeżył rozkaz 66 i stracił swoją mistrzynie (dostał nawet własną serię komiksową) a Ezra większość życia spędził na ulicy i na razie nie wiadomo co się stało z jego rodzicami.

Nie widziałeś jeszcze wszystkiego i już skazujesz ten serial na straty.

Pozdrawiam

" nie wystarczy ci że kobieta w tym zespole ma coś do powiedzenia, nie daję sobą pomiatać i do tego umie walczyć..."
Nie wystarczy. Kobiety są pełnowartościowymi ludźmi, a nie tylko wsparciem dla mężczyzny.
"...trzeba jeszcze zrobić z niej nagle główną bohaterkę serialu"
Sorry, ale w każdym dobrym serialu space opera. Fabuła skupia się na całej załodze, a nie tylko na dwóch postaciach. To chyba nie dziwne, że wolałbym, by opowiedziano jakąś nową historie niż dzieciak uczący się na Jedi.

"Nie rozumiem dlaczego narzekasz na pojawienie się znanych postaci w tym serialu, mi osobiście jako fana miło było ich znów zobaczyć, niedługo będziesz chciał pozwać disneya za to że ktoś w epizodzie 7 wspomni o Revanie "
Bo po pierwsze to tania zagrywka pod niedzielnych fanów. Po drugie robi ze świata SW kompletne zadupie, gdzie wszyscy na siebie przypadkiem trafiają. Jak się tworzy nową historie to trzeba się skupić na niej, a nie na odcinaniu kuponów z poprzednika (to nigdy nie wyjdzie na dobre).

""Żadnego rozwijania relacji między postaciami. Żadnego pokazania ich przeszłości." - jak można oceniać takie rzeczy dopiero po jednym sezonie ? "
Normalnie. Przecież takie rzeczy robi się przez CAŁY SERIAL. Każdy normalny serial gatunku już w I sezonie mówi co nieco o postaciach i pokazuje związane z nimi wątki.

"Rebelianci będą mieli 3-4 sezony i na pewno dowiemy się o nich więcej, twórcy już zapowiedzieli że rozwiną między innymi: Sabine..."
I co z tego? Ja oceniam 1 sezon, gdzie ów postać jest olana. I nie jest to żadne usprawiedliwienie, gdyż właśnie 1 sezon jest po to by przedstawić postaci i stworzyć pewien zarys ich osobistych historii.

" zresztą skąd pomysł że twórcy nie pokazali przeszlości żadnej z postaci ? Lud Zeba został wymordowany przez imperium za pomocą Rozrywaczy"
To było wspomniane w jednej linijce tekstu. To było drobne wspomnienie i to całkowicie później olane.

"Sabine służyła Imperium na Mandalorze i robiła rzeczy o których wolała nie wspominać"
To banał i ogólnik, a nie informacja o przeszłości.

"Kanan jako jeden z niewielu Jedi przeżył rozkaz 66 i stracił swoją mistrzynie"
Przecież to banał. To coś co da się wywnioskować wiedząc, ze postać jest Jedi i że akcja serialu dzieje się pomiędzy 3, a 4 częścią. To żadna informacja, która rozwija postać.

I co, że dostał serie komiksową? Rozmawiamy o serialu.

"Nie widziałeś jeszcze wszystkiego i już skazujesz ten serial na straty."
Od tego jest I sezon by wprowadzić widza i go zachęcić. Po co ma ktoś oglądać II sezon skoro nie podobał mu się pierwszy? Sorry, ale ja oceniam to co jest i serial jest beznadziejny.

"Po drugie robi ze świata SW kompletne zadupie, gdzie wszyscy na siebie przypadkiem trafiają. Jak się tworzy nową historie to trzeba się skupić na niej, a nie na odcinaniu kuponów z poprzednika (to nigdy nie wyjdzie na dobre)." - Jak opowiadasz historię która ma miejsce w tym samym okresie i pakujesz w nowe postacie w powszechnie znany w tym okresie konflikt to powinieneś spodziewać się mniejszych czy większych występów znanych postaci, aha i jeśli dla ciebie jedna planeta do dla ciebie cały świat SW to wolę nie kontynuować tej dyskusji.

"Normalnie. Przecież takie rzeczy robi się przez CAŁY SERIAL. Każdy normalny serial gatunku już w I sezonie mówi co nieco o postaciach i pokazuje związane z nimi wątki." - Jeden Sezon to nie jest cały serial, czyli idąc takim tokiem rozumowania Nowa Nadzieja też jest do dupy - przecież Han, Luke i Leia też są tam przedstawieni w strasznie typowy sposób, dopiero w Imperium Kontratakuje nabrali nowych cech.

"zresztą skąd pomysł że twórcy nie pokazali przeszlości żadnej z postaci ? Lud Zeba został wymordowany przez imperium za pomocą Rozrywaczy" -
"To było wspomniane w jednej linijce tekstu. To było drobne wspomnienie i to całkowicie później olane." - ale nie wiadomo czy jeszcze do tego wątku powrócą więc radzę poczekać na całość sezonu 2

"Sabine służyła Imperium na Mandalorze i robiła rzeczy o których wolała nie wspominać"
To banał i ogólnik, a nie informacja o przeszłości. - tak jak mówiłem, poczekaj na sezon 2

"Kanan jako jeden z niewielu Jedi przeżył rozkaz 66 i stracił swoją mistrzynie"
Przecież to banał. To coś co da się wywnioskować wiedząc, ze postać jest Jedi i że akcja serialu dzieje się pomiędzy 3, a 4 częścią. To żadna informacja, która rozwija postać." - jak nie ? na początku uczy Ezrę niczym archetyp mentora głównego bohatera, a naprawdę nim nie był, był padawanem który nie dokończył szkolenia i musiał się ukryć.

"I co, że dostał serie komiksową?" a to z tego że poznajemy go lepiej, komiks nie jest serialem ale jest jego częścią, tak jak Agents Of S.H.I.E.L.D. jest częścią Kinowego Uniwersum Marvela. (Swoją drogę uważam że każdy członek załogi Ducha powinien dostać własną komiksową serię, oprócz Choppera)

"Od tego jest I sezon by wprowadzić widza i go zachęcić. Po co ma ktoś oglądać II sezon skoro nie podobał mu się pierwszy? Sorry, ale ja oceniam to co jest i serial jest beznadziejny." to Trailer jest po to by zachęcić widza do obejrzenia, pierwszy sezon jest po ty przedstawić podstawy do rozwijania historii i rysów psychologicznych postaci (które mają w sobie znacznie większy potencjał niż jakakolwiek postać z Nowej Trylogii Star Wars), aby w kolejnych sezonach postawić na ich charaktery i rzucić im wyzwania, tak ja to widzę, niech postacie rozwijają się po swojemu a nie po twojemu

" Jak opowiadasz historię która ma miejsce w tym samym okresie i pakujesz w nowe postacie w powszechnie znany w tym okresie konflikt to powinieneś spodziewać się mniejszych czy większych występów znanych postaci,..."
Nie, Nowa historia to nowa historia nie powinna tak często wrzucać na siłę postaci z sagi. Jakoś ksiązki czy komiksy SW potrafiły robić znacznie bardziej subtelne nawiązania.

"jeśli dla ciebie jedna planeta do dla ciebie cały świat SW"
Czytanie ze zrozumieniem. Pisałem, że ten serial sprowadza świat SW do jednej planety.

" Jeden Sezon to nie jest cały serial, czyli idąc takim tokiem rozumowania Nowa Nadzieja też jest do dupy - przecież Han, Luke i Leia też są tam przedstawieni w strasznie typowy sposób, dopiero w Imperium Kontratakuje nabrali nowych cech."
Takie wątki są rozwijane przez cały serial czyli także w pierwszym sezonie. Skoro ich nie ma to jest poważny błąd. I co ma do tego nowa nadzieja? Filmy rządzą się innymi prawami, bo mają znacznie mniej czasu na opowiadanie historii.
Serial miał czas by powiedzieć nam o postaciach, ale tego nie robi.

"ale nie wiadomo czy jeszcze do tego wątku powrócą więc radzę poczekać na całość sezonu 2 "
Ale ja oceniam to co jest, a nie to co będzie. Jeśli twórcy planują to ruszyć w 2 sezonie to powinni wcześniej przygotować pod to grunt i w jakiś sposób zaintrygować tym widza. A nie olewać sprawę.

" tak jak mówiłem, poczekaj na sezon 2"
OCENIAM 1 SEZON!!! TAK TRUDNO ZROZUMIEĆ! TEGO BRAKUJE W 1 SEZONIE
Nawet jeśli chcieli to rozwinąć później to powinni w jakiś sposób wspomnieć o tym w pierwszym by zainteresować widza.

" jak nie ? na początku uczy Ezrę niczym archetyp mentora głównego bohatera, a naprawdę nim nie był, był padawanem który nie dokończył szkolenia i musiał się ukryć."
Tylko ten wątek nie został rozwinięty. Był ledwie wspomniany. Poza tym motyw z jedi, który przeżył rozkaz 66 jest już tak oklepany.

" a to z tego że poznajemy go lepiej, komiks nie jest serialem ale jest jego częścią, tak jak Agents Of S.H.I.E.L.D. jest częścią Kinowego Uniwersum Marvela."
Tyle, że po komiksy sięga znacznie mniej ludzi. Najważniejsze informacje fabularne dotyczące serialu powinny być wyjaśnione w serialu, a nie być dziurami fabularnymi.

"to Trailer jest po to by zachęcić widza do obejrzenia,"
Trailer jest po to by widz siegnął po serial. 1 sezon ma przedstawić fabułę serialu, wprowadzic w świat i utrzymać zainteresowanie widza serialem. Nikt nie obejrzy 2 sezonu, jeśli 1 był kiepski.

"pierwszy sezon jest po ty przedstawić podstawy do rozwijania historii i rysów psychologicznych postaci ..., aby w kolejnych sezonach postawić na ich charaktery i rzucić im wyzwania, tak ja to widzę"
Sam sobie zaprzeczasz. Bo w tym serialu właśnie tego nie robią. Nie ma żadnych podstaw pod historię, tylko marne zapychacze z bohaterami z sagi.
A charaktery postaci należy rozwijać od początku serialu. To podstawa. Bo jak postać nie będzie miała charakteru, to widz się nią nie zainteresuje. Dlatego postaci rozwija się od początku serialu, a nie od 2 sezonu.
"niech postacie rozwijają się po swojemu a nie po twojemu"
Po pierwsze w serialu NIE MA ROZWOJU POSTACI
Po drugie, to nie jest żadne po mojemu. Mówię jak robi się seriale. W każdym serialu space opera, bohaterów rozwija się od pierwszego odcinka. Od samego początku przedstawia się podstawowe fakty na temat ich przeszłości i relacji z innymi. Po to jest pierwszy sezon, by dać fundament pod następne i zainteresować widza.
Gdyby seriale olewały charaktery postaci, to by nikt ich nie oglądał. Gdyby taki Firefly nie rozwijał postaci od początku, to dziś nie byłby uważany za najlepszy serial gatunku.

"Nie, Nowa historia to nowa historia nie powinna tak często wrzucać na siłę postaci z sagi." - nikt tu ich nie wrzucał na siłę, pojawili się jedynie Lando (w jednym odcinku), Moff Tarkin, R2D2 i C3PO (też w jednym odcinku) i na sam koniec Darth Vader, na siłę to by było gdyby wrzucili do tego Hana, Luke'a i Leię

"Poza tym motyw z jedi, który przeżył rozkaz 66 jest już tak oklepany." - tak samo jak motyw od zera do bohatera czy Samolub z dobrym sercem

"Nikt nie obejrzy 2 sezonu, jeśli 1 był kiepski." - jeśli sezon 1 mu się nie podobał, to powinien liczyć że drugi będzie lepszy, twórcy zapowiedzieli że tak będzie, tak samo jak na przykład jeśli nie podobało ci się np: Gothic to sięgnij po Gothic II (który ma wszystko wykonane lepiej od poprzednika)

"Tyle, że po komiksy sięga znacznie mniej ludzi." - myślałem że prawdziwy fan SW sięga nie tylko po filmy czy seriale ale też książki czy komiksy

Od serialu dla dzieci wymagasz bycie drugim "Imperium Kontratakuje".

Nie mam zamiaru ciągnąć tej idiotycznej dyskusji, Żegnam !

Jedynie? W jednym sezonie pojawiła sie większość ważniejszych postaci.

Takie archetypy nie są oklepane, bo są predstawiane na nowe sposoby.

"jeśli sezon 1 mu się nie podobał, to powinien liczyć że drugi będzie lepszy, twórcy zapowiedzieli że tak będzie"
To bardzo naiwne podejście.

""Tyle, że po komiksy sięga znacznie mniej ludzi." - myślałem że prawdziwy fan SW sięga nie tylko po filmy czy seriale ale też książki czy komiksy"
Ale to nie jest serial tylko dla nerdów. Skoro jest dla dzieci, to powinien być tak stworzony by był samowystarczalny. Zwłaszcza, że w niektórych krajach, gdzie pokazą serial komiks bedzie nie dostępny.

"Od serialu dla dzieci wymagasz bycie drugim "Imperium Kontratakuje"."
Wymagam by był dobrym serial. Zwłaszcza, że to część kanonu SW.

Mam nowe przemyślenia odnośnie serialu, powstał on głównie dla młodszych widzów, młodszy widz na pewno utożsami się z Herą, Sabine czy Ezrą, serial początkowo ma się głównie skupiać na akcji, humorze i prostych rysach psychologicznych postaci by w kolejnych sezonach nauczyć dzieciaki że Dobro nie zawsze wygrywa, ponadto mniejsze czy większe czy mniejsze występy znanych postaci tylko zachęcą go do poznania między innymi starej trylogii, dlaczego to mówię ?

Dzisiejsza widownia głównie zachwyca się filmami Marvela, Szybkimi i Wściekłymi, serią Niezniszczalnych czy Transformersami, Gwiezdne Wojny od premiery Zemsty Sithów siedziały cicho (owszem trafiały się dobre gry z tego uniwersum, Wojny Klonów też tragiczne nie były ale to filmy stanową główny trzon tego uniwersum) i dziś mało który widz będzie chciał obejrzeć taki stary film bo wychował się na współczesnych filmach akcji, Rebelianci są dla dzieci, dla fanów komiksów pozycje po kroju STAR WARS, STAR WARS: DARTH VADER czy STAR WARS: PRINCESS LEIA, a fani starej trylogii najnowsza trylogia tworzoną tą samą techniką co poprzednio (realne plany, praktyczne efekty, charakteryzacja i oszczędne używanie CGI)

Ale jest w kanonie. Więc jest także dla starszych fanów SW.
Poza tym od takiej Hery czy Sabine dziecko może się wiele nauczyć.

"Rebelianci są dla dzieci, dla fanów komiksów pozycje po kroju STAR WARS, STAR WARS: DARTH VADER czy STAR WARS: PRINCESS LEIA, a fani starej trylogii najnowsza trylogia tworzoną tą samą techniką co poprzednio"
Rebelianci są dla wszystkich, bo są częścią kanonu i tym samym by poznać kanon starszy fan musi go obejrzeć.
Dla fanów komiksów i książek nic nie ma, bo disney wszystko co fajne wyrzucił i produkuje śmieciowe pojedyncze historyjki, nie mające wpływu na uniwersum.

Mam wrażenie, że nie znasz znaczenia słowa "przyszłość".
To jedyne, co trzeba tobie powiedzieć.

Ale jest w kanonie. Więc jest także dla starszych fanów SW. - owszem jest w kanonie, ponadto serial zaczyna powoli ewoluować - początkowe epizody były dziecinne owszem ale z czasem dostaliśmy takie "Path of Jedi" gdzie Ezra ma omamy że ginie kanan i reszta załogi, mieliśmy też Call the Action gdzie moff tarkin smusza Inkwizytora do zabicie dwóch niekompetentnych oficerów, więc w sumie... Masz rację.

"Dla fanów komiksów i książek nic nie ma, bo disney wszystko co fajne wyrzucił i produkuje śmieciowe pojedyncze historyjki, nie mające wpływu na uniwersum." - to że pozycje z poprzedniego kanonu zostały wykasowane nie znaczy wcale że na stałe wyparują - wciąż będziesz mógł po nie sięgnąć, wciąż będziesz mógł się nimi cieszyć, poza tym książki i komiksy z poprzedniego kanonu otrzymały status Legend i wciąż są w sprzedaży, czy serio kanoniczność książki lub innego medium musi sprawić by była ona warta uwagi ? "O tak ta historia jest zajebi*ta a najważniejsze że kanoniczna", widziałem wielu fanów SW którym nie podobało się wymazanie poprzedniego EU i wielu z nich (między innymi ja) wciąż się cieszy historią o Revanie czy Darthie Bejnie (wybacz pisownię) jasne fajnie byłoby dokończyć niektóre niedokończone historię, ale ten wielki i do tego ciasny kanon tylko ograniczałby Disneya przy tworzeniu własnych historii, ja osobiście nie chce żadnych filmów zgodnych z poprzednim kanonem, chce dobrych filmów - z akcją która mnie utrzyma przy fotelu, fabułą która mnie wciągnie i bohaterami których polubię

"produkuje śmieciowe pojedyncze historyjki, nie mające wpływu na uniwersum." - przypominam że uniwersum (poza obiema trylogiami i wojnami klonów) zostało zresetowane więc disney zaczyna od tego od czego zaczęło się to uniwersum - od Starej Trylogii

Ale zamiast budować to uniwersum poprzez ciekawe opowieści i przekonać do siebie fanów, to tylko dają historyjki, które nie mają żadnego wpływu na uniwersum

Na to jeszcze czas nadejdzie ale jeszcze nie teraz, większe zmiany w uniwersum na pewno przyniesie Epizod 7 (tak myślę)

Nie, bo trzeba kuć żelazo póki gorące. Ludzie patrząc na nowe SW zobaczą, że to tylko historyjki bez jakiegoś większego znaczenia i przerzucą się na coś innego. Dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. Poza tym do 7 epizodu też w książkach czy komiksach nie ma żadnego wprowadzenia. A patrząc jak ludzie na to czekają, to coś takiego by sie dobrze sprzedało. Przy NT zawsze było tak, że równolegle do filmów i pomiędzy nimi te same czasy były rozwijane w książkach i komiksach.

Słyszałem że zostanie wydany komiks pod tytułem "Journey to Star Wars: The Force Awakenes" więc jakieś wprowadzenie do filmu będzie

ale to będzie tylko pojedyncza historia, a nie przedstawienie co sie działo przez te 20 lat.

Przez te lata na pewno wiele się wydarzyło, więc pewnie umiesczą w nim te najważniejsze szczegóły dotyczące epizodu 7

Ale nie wszystkie. w pojedynczej opowiastce ciężko opowiedzieć 20 lat historii galaktyki.
Więc pewnie tylko zaznaczą jeden wątek i tyle. Żadnego prawdziwego wprowadzenia nie bedzie.

To czy tak będzie to na razie duża niewiadoma, wystarczy poczekać aż obie pozycje (Epizod 7 i "Journey to Star Wars: The Force Awakenes") już się ukażą

Wiadomo, że nie pokazą całych czasów, bo nie bedzie o tym żadnej długiej serii. Co jest głupotą, bo maja nowe uniwersum i zamiast wciagnąć ludzi, to tylko jadą na wyciaganiu łatwej kasy.

Komiks ten nie ma zamiaru opowiedzieć tego co działo się przez te 20 lat, ma głównie stanowić taki jakby pomost między Starą Trylogią a Epizodem 7 nakreślić te elementy które prawdopodbnie zostaną lepiej pokazane w filmie

Czy tylko ja uważam że ta dyskusja się trochę ciągnie ?

Aftermath będzie trylogią.

to nadal za mało.w trzech książkach nie pokaże się 20 lat historii

"Komiks ten nie ma zamiaru opowiedzieć tego co działo się przez te 20 lat, ma głównie stanowić taki jakby pomost między Starą Trylogią a Epizodem 7 nakreślić te elementy które prawdopodbnie zostaną lepiej pokazane w filmie"
No właśnie. A powinni przedstawić całe czasy, a nie iśc na skróty.

Będzie więcej takich książek. Wystarczy poczekać.

ale już po filmie.
Zamiast przedstawić co sie działo przez te 20 lat robią kiepskie seriale dla dzieci i proste historyjki o postaciach, które widzieliśmy miliardy razy.

Co z tego, że kiedyś one wyjdą, skoro już nikogo nie będą ciekawiły te czasy? Zamiast brać sie za temat kiedy jest zainteresowanie i kiedy mają szansę zrobić dobre wrażenie, to się zajmują prostymi historyjkami.

Czy tamte komiksy w ogóle czytałeś?

Jeśli szukasz serialu dla dzieci, który nie jest kanoniczny, to znajdź te papki Detours oraz Kroniki Yody. Sorry, ale Rebelianci dla mnie nie są takie.

Biorąc pod uwagę zainteresowanie nowymi filmami, ludzie będą szukać informacji o tych czasach. Filmy raczej wylądują na Top 500, a mylenie inspiracji z plagiatowaniem Sellera na nic się nie zda.

Nie, bo mnie kolejne historie w czasach OT nie interesują.

Rebelianci to słaby serial, nie zasługują na miano SW.

"Biorąc pod uwagę zainteresowanie nowymi filmami, ludzie będą szukać informacji o tych czasach. "
No właśnie i ich nie będzie. O tym właśnie mówię. Jak ktoś po 7 części będzie chciał wejść we SW to nie bedzie miał żadnej dłuższej serii która go w to wkręci.

"Filmy raczej wylądują na Top 500, a mylenie inspiracji z plagiatowaniem Sellera na nic się nie zda."
O czym ty gadasz?

Będzie miał "Aftermath" i "Shattered Empire". Pierwsza seria książek będzie miała 3 tomy, a komiks - 4 części.

Uważasz, że używanie planet o podobnym krajobrazie, przywracanie honorowi Tarkinowi oraz jakikolwiek występ starej postaci w nowszym dziele to nieoryginalność.

Ale nie bedzie to pełnoprawna seria tylko jakaś krótka miniseria. Ja tu mówię o serii pokazującej co sie działo przez ten czas, a nie tylko wprowadzeniu do filmu.

Nieoryginalność to nie plagiatowanie, tylko używanie w kółko tych samych motywów. Nie po to oglądam nowy serail SW, by ogladać rzeczy, które widziałem w znacznie lepszych historiach.

Chcesz serię książek o długości "Przeznaczenia Jedi"?
Historia w EU też nie była przedstawiona za pomocą jednej serii.

Tak, albo nawet dłużej. Albo kilka serii nawet.

"Historia w EU też nie była przedstawiona za pomocą jednej serii."
Ja to wiem. Zrozum ja znam dobrze gwiezdne wojny, więc się nie wymądrzaj. Ja mówię, że to złe, że będzie praktycznie zaraz film, a nie ma do niego żadnego wprowadzenia poza paroma książkami wydanymi w ostatniej chwili.

Potem nie będzie już sensu, bo ludzie nie będą tym zainteresowani. A poza tym dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz. Jak ludzie zobaczą, że SW to tylko krótkie historyjki, to po prostu oleją to zamiast się wciągnąć.

Disney totalnie tego nie przemyślał.

Trylogię i Tetralogię nazywasz krótkimi historyjkami?

Tak, po w trzy książki to za mało by opowiedzieć co sie działo przez 20 lat.
A 4 zeszyty komiksu to pojedyncza historia czyli nic w czym można rozwinąć dłuższą fabułę.

Idź do Disneya i im wylewaj swoje żale nie nam

aha i Disney nie odpowiada za całokształt Rebeliantów, tylko Dave Filoni wraz z Simonem Kinbergiem z Lucasfilm

Lucasfilm jest disneta i to oni wszystkim rządzą.

Serial powstał na zlecenie disneya ale to jak ten serial wygląda zależy od Filoniego i jego ekipy

MistrzSeller Serio?,jak masz coś do Disneya to się jego czepiaj a nie męcz DR16

Nie musisz mnie bronić, ale dzięki :)