W tym przypadku się to powiedzonko sprawdziło. Ta gra, to taki Far Cry 3, tyle że w świecie zombie i w ogóle mi to nie przeszkadzało, bo jak zrzynać, to od najlepszych. Fabularnie nie jest to nic nowego, można by rzec - totalna sztampa, ale mimo to cały czas byłem ciekaw co stanie się dalej. Na uznanie zasługują również zadania poboczne, szczególnie to z kanibalem - mistrzowski klimat miało. Ponadto wiele broni, wiele ulepszeń, a masakrowanie zombiaków rurą, maczetą, czy mieczem sprawia dużo frajdy.
Gierka starcza na długo, mi przejście zajęło niecałe 35 godzin, robiąc wszystkie zadania poboczne. No i polecam grać wyłącznie z angielskim dubbingiem, bo ten polski słabiutko wypadł. Ja tymczasem przymierzam się do "The Following".