PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671051}

Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
7,2 241 148
ocen
7,2 10 1 241148
7,4 41
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Wychowałam się na starych Gwiezdnych Wojnach a ile razy obejrzałam obie trylogie (bo i nową) przez całe moje życie, jest już nie do zliczenia. Zatem nie jestem osobą co to przypomniała sobie, że kiedyś widziała te filmy, to i w sumie z nadejściem kolejnej części może być ich "fanem". Czekałam na ten film i na całe szczęście ta cała krytyka okazała się tylko zwykłym marudzeniem, bo film jest dobry a nawet więcej. Może nie dorównuje starej trylogii, jednak i tak zaliczam film do udanych.

Zacznę od krytyki, bo jest jej mniej.

Najbardziej z tego wszystkiego zezłościła mnie twarz pani Fisher, filmowej Lei a mianowicie ilość syfu, który sobie wstrzyknęła, przez co utraciła całkowicie mimikę. Nic mnie tak bardzo w tym filmie nie zirytowało jak nieruchoma warga pani Fisher. W sumie to mogliby wziąć inną aktorkę z ruchomą twarzą. Pani Fisher i tak jest niepodobna do siebie.

Drugą rzeczą była czerwona ręka C3PO. Co za dużo to nie zdrowo. Ten numer już był. Kawał powtarzany wielokrotnie przestaje śmieszyć.

Trzecią i w sumie ostatnią było za duże tempo tego wszystkiego zwłaszcza na początku. Bez przerwy uciekają, bez przerwy ktoś ich goni, ratują się tylko po to by wpaść w kolejne tarapaty. Po paru dziesięciu minutach byłam zmęczona i zapragnęłam spokoju. W sumie nikt im nie zarzuci, że film nudzi, a nie chwila są i tacy :].

A teraz do rzeczy przyjemniejszych. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie główna bohaterka Rey. Nie chodzi tu tylko o postać, ale w ogóle o sposób bycia, o grę samej aktorki a nawet jej wygląd. Rzadko się zdarza żebym polubiła kogoś tak szybko. A ona mnie kupiła od razu.

Finn, co do którego po trailerach miałam obawy, również się sprawdził. Co prawda przeżyłam lekkie rozczarowanie, kiedy pod koniec okazało się, że przeżył, ale w sumie jego postać była zupełnie inna niż sobie wyobrażałam po trailerach a to dobrze, bo moje wyobrażenia mi się nie podobały. Wprowadza trochę pozytywnej energii swoim biadoleniem i humorem.

Największym jednak zaskoczeniem był Kylo Ren :D. Gdyby ktoś mi powiedział, że głównym antagonistą będzie jakiś rozhisteryzowany dzieciak to bym go posłała w diabły z takim pomysłem. O przewrotny losie ta postać jest genialna. Chłopak chce być zły, tfu wróć, chce być potężny jak jego dziad Vader, tylko, że Vaderowi to on może buty czyścić :D. Kiedy Anakin przechodził przemianę to w jego oczach, mimice, zachowaniu a nawet głosie było słychać ten gniew będący ciemną stroną mocy, pomijając fakt, że Anakin był naprawdę potężny. Zaś Kylo Ren to jakiś dzieciak z rozterkami wieku dojrzewania. Bez żartów tak go odbieram. A najlepsze jest to, że lubię tego gnoja :). Bardzo ciekawa jestem jego dalszych losów. Jak się stanie całkowicie zły to powinien umrzeć. Inna opcja to odkupienie win na sam koniec. Jakoś dziwnie też mi zaśmierdziało love story pomiędzy nim a Rey. W końcu miłość potrafi każdego naprostować :P. Nawet do siebie pasują :D. I sama nie wiem czy chciałabym by twórcy w to poszli czy nie. Podsumowując, będę czekać na rozwój tej postaci, bo jest intrygująca. Oczywiście mam nadzieję, że wyjaśnią czemu przeszedł na ciemną stronę mocy, bo "mój tatuś mnie rozczarował" to chyba za mało.

BB-8 to kolejny udany robot. Dla mnie on jest słodki ;). Trochę tylko za bardzo denerwuje mnie ta ich uczuciowość. Dajcie spokój to w końcu roboty. Z drugiej strony może gdyby Cameron wszczepił swoim terminatorom trochę uczuć, ci nie chcieliby zniszczenia całej rasy ludzkiej :).

Powrót starych postaci zaliczam raczej na plus choć z małą przewagą. O pani Fisher już się wypowiedziałam. Ford jak zwykle w formie choć chcieli z niego uczynić chyba jeszcze większego cwaniaczka, więc może dobrze, że zginął. Lepiej odejść w chwale niż zniszczyć postać. I wbrew niektórym co tu piszą, uważam, że jego śmierć była dobra. C3PO też mnie wkurzył. Idzie z tuningiem łeb w łeb z panią Fisher. Do R2D2 mam sentyment, więc on zawsze jest udany. Pozytywnie zaskoczył mnie też Hamil (Luke). Po tym co zobaczyłam u Fisher (widzicie jak ta babka mnie zirytowała), czegoś podobnego spodziewałam się i u niego tym bardziej, że niedawno tego aktora widziałam w serialu i odstawał od wizerunku Luka, oj i to bardzo. Tym czasem Luke okazał się Lukiem :). I nie ma co płakać, że było go mało, bo jego większy występ dopiero się szykuje. Należy uzbroić się w cierpliwość. Został jeszcze Chewbacca, ale Chewbacca jak to Chewbacca, poryczał, poryczał, nic się nie zmienił :)

Jeszcze kilka słów o walkach. Osobiście zbyt długie przeciągane na siłę, bez jakiegoś większego celu w filmie, mnie nudzą. Jak jest ich zbyt dużo to zaczynam się męczyć. Pomijając te wszystkie bitwy zmierzam do finałowej walki Kylo i Rey. Podobał mi się ten pojedynek. Bez efekciarskiego kitu, bez poruszania się postaci z prędkością światła, że oczopląsu można dostać. Zwykły autentyczny pojedynek. Pełny niezdarności dodający postacią autentyczności i to jest to! Podziwiam odwagę twórców.

Na koniec dodam, że cieszą mnie też te wszystkie maski itd. w charakteryzacji. Tego cholernego i wszędobylskiego CGI ostanimi czasy, nienawidzę. Im go mniej tym lepiej.

Myślę, że ta część to godny następca SW a przy złym kierunku w jakim teraz skręcają wszelkie blockbastery należy się cieszyć, że ten płynie jeszcze w miarę swoim nurtem i oby nie zbłądził na mieliznę. Ja jestem zadowolona i czekam na kontynuację.

Jeśli ktoś ma ochotę podyskutować to zapraszam, jednak proszę o kulturę wypowiedzi. Każdy ma swoje zdanie, więc szanujmy siebie nawzajem.

Belief

A twoja ostateczna ocena to...

użytkownik usunięty

Wcześniej nie wystawiła, a jeśli wystawiła to znowu ERROR FILMWEB.

ocenił(a) film na 9
Belief

Niech moc będzie z Tobą :D

Belief

"Jakoś dziwnie też mi zaśmierdziało love story pomiędzy nim a Rey. W końcu miłość potrafi każdego naprostować :P. Nawet do siebie pasują :D. I sama nie wiem czy chciałabym by twórcy w to poszli czy nie."

Raczej w to wątpię (Rey pewnie okaże się córką Hana albo Luke'a), ale jeśli zrobiliby to z głową, to czemu nie :) Przypominałoby to trochę relacje Dartha Revana i Bastili Shan (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ;P )

https://youtu.be/N4DjqGiLp1M

ocenił(a) film na 8
Imitation

Wydaje mi się, że ona nie jest powiązana ze Skywalkerami, ale kto ich tam wie :). Choć moc w niej silna jest. A jak wiemy taka silna moc w tej rodzinie się objawiała. A może to córka Obiwana? :D

Nie chciałabym, żeby ona była córką Skywalkerów, bo wtedy na serio powtórzyliby wątek ze starej trylogii. Niech idą w nowe a nie stare. :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
Diego_fw

"Jak Rey może być córką Obiego ? Skoro akcja toczy się 30 lat po Powrocie jedi ... a Rey ma jakieś20."
Słuszne spostrzeżenie :), ale spójrz na buźkę, ja się z tego nabijam. Nie podoba mi się pomysł, że Rey jest z nimi jakoś spokrewniona. Czemu musi być spokrewniona?

I mi się nie podobają te medichloriany, bo jak piszesz moc w sobie mógł odkryć każdy. W sumie to dla mnie te medichloriany brzmią jak wirus czyli nic dobrego ze skutkami ubocznymi w postaci mocy :)

"Mam nadzieję ,że wyjaśnią to jakim cudem nigdy nie dotykająca miecza Rey pokonała gościa ,który szkolił się u Luka i potrafił mocą zatrzymywać pociski z blastera."
Odkryła w sobie moc. Skoro mógł ją mieć każdy to czemu nie ona? I to może być potwierdzenie o starej filozofii mocy wykluczającej te medi..., jak również powód dla którego Rey nie musi być córką Luka tylko dlatego, że ma moc. Pokonała Bena (już mi się nie chce o tym pisać, więc w dużym skrócie) Ben był ranny, był rozchwiany emocjonalnie co się jeszcze pogorszyło po zabiciu ojca i miał ją przyprowadzić żywą. Rey walczy jakby drwa rąbała, albo chciała nadźgać Kylo na rożen. To żadna walka. Potem osiąga spokój i daje się pokierować mocy. Podobno brakuje sceny gdy Maz (ta z tymi okularami) tłumaczy jej na czym moc polega.

"Nowy robot bardzo mi się podobał i moim zdaniem w scenie z Finnem pokazuje fu'cka a nie "lajka" :)"
:D Za miły był na f... :P

"Pojedynki są emocjonujące i efektywne ale nie efekciarskie i na green-screenie jak zwieśniaczony pojedynek pomiędzy Anakinem a Obi -Wanem w Zemście Sithów. "

Zgadzam się poza ostatnim. Mi się pojedynek w Zemście Shitów podobał. Widać jakimi umiejętnościami władali mistrzowie mocy. Tym bardziej, że aktorzy nauczyli się tych wszystkich ruchów na pamięć. Teraz porównaj pojedynek Rena z Rey - gdzie niby te umiejętności o których tak wielu pisze?

Jak taki znawca filmu pisze, że nowa część jest na poziomie, to inaczej być nie może :D.

A co myślisz o ewentualnym powrocie Kyla na jasną stronę mocy?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
Diego_fw

Faktycznie Kylo może być jeszcze bardziej okrutniejszy, ale nie tylko by udowodnić, że jasna strona już go nie pociąga, ale też by zagłuszyć wyrzuty sumienia za zabicie ojca o których piszesz. Pocieszające, bo bałam się, że jego przemiana "w tego dobrego" zacznie się od razu, ale teraz widzę, że to jednak niemożliwe. Brak byłoby w tym logiki.

"Uważam ,że powinny bardziej wyjaśnić genezę jego przejścia na ciemną stronę bo w Przebudzeniu Mocy nie było o tym za wiele (w połowie seansu wyszedłem się odlać na 5 minut to może ominąłem)"
Nic nie ominąłeś. Właśnie na razie słabo to wszystko wyjaśnili. Moim zdaniem nie było na to tutaj miejsca a i czas nieodpowiedni. Mam nadzieję, że skupią się choć trochę na tym w kolejnych częściach i nie będzie to na chybcika po łebkach. Inaczej wątek Kylo stanie się płytki.

"Wiadomo ,że szkolił go Luke a on się zbuntował i kogoś tam chyba zabił -ale dlaczego ?"
Zabił pozostałych uczniów Luka. Podobno Snoke od dziecka szeptał mu do uszka podłe rzeczy przed którym Leila starała się go ustrzec (podobno to też było w wyciętych scenach). Niestety w filmie o tym nie wspomniano. Liczę, że to wszystko wyjaśnią później.

"Podejrzewam ,że Kylo będzie chciał za wszelką cenę zmyć z siebie plamę porażki o czym wyżej wspomniałem a w jego przejściu na jasną stronę mocy dużą rolę odegra albo Luke albo matka (lub obydwoje ) ."
A nie Rey? Mi się wydaje, że ona może tu być tym powodem. Co odważniejsi fani spekulują, że ona przejdzie na ciemną stronę a on wróci na jasną. Z chęcią coś takiego bym zobaczyła, ale twórcy pewnie w to nie pójdą. Na końcu przecież musi być happy end.

"Co do Rey to odkryła w sobie moc za szybko"
Przyznaję, że trochę tak. Tym bardziej, że ona chyba nawet nie wiedziała o czymś takim jak moc.

"Powiem Ci ,że ten pojedynek i tak podobał mi się bardziej niż w Zemscie Sithów własnie dlatego ,że nie był taki perfekcyjny i efekciarski. Nie był sterylny ,dokładny a bardziej chaotyczny i nieprzewidywalny jak to w walce o życie."
Dokładnie! Ja też doceniam ten pojedynek z tych samych powodów. Chaotyczne ruchy, niezdarność, zmęczenie, nawet się spocili. To wszystko nadaje tylko realizmowi. Ale dla wielu to powód do narzekania, bo jest za mało efekciarski, ze zbyt małym rozmachem i jeszcze Kylo przegrał. I "takie coś na koniec filmu?".

"A tak w ogóle Belief dziwię się ,że mi odpisałaś bo o ile pamiętam byłaś jakaś taka obrażona."
Jak piszesz do mnie normalnie bez tych wszystkich obleśnych i uwłaczających mi rzeczy, to nie mam powodu by nie podjąć dyskusji o filmie i wymienić się spostrzeżeniami, zwłaszcza jeśli opinie mamy podobne. Co by nie mówić, bystry jesteś, więc i rozmowa ciekawa :D. Tylko tego nie zepsuj.

"Teraz spójrz w mój Avatar a zobaczysz moc i upewnisz się ,że jestem Tym kim jestem :D"
Od miesiąca wiem kim jesteś. Nie doceniasz mnie :]

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Diego_fw

zdecydowanie się zgadzam :) filmweb to już nie jest to samo...

ocenił(a) film na 8
Diego_fw

I mnie filmweb zaczyna zniechęcać. Nic się tu nie zmienia a jeśli już to na gorsze. Porozmawiać konstruktywnie o filmie coraz ciężej. Admini zajmują się tylko stroną wizualną a w ogóle nie zwracają uwagi na estetykę wypowiedzi. Modzi nic nie mogą. Strona straciła swój klimat, bo kiedyś było tutaj wiele osób, które wiedziały do czego służy portal filmowy. Pouciekali, pousuwali konta, wylogowalli się na zawsze. Są też tacy, którzy choć stronę odwiedzają przestali się udzielać, czemu się nie dziwię. Cóż...

Dziękuję za zaproszenie niestety nie mam FB. Ja jeszcze jestem uprzedzona :)

"Przepraszam ,że zachowywałem się w tak niegodziwy sposób -ja po prostu nie umiem się powstrzymać."
W porządku, przyjmuję przeprosiny :). Miło mi, że to zrobiłeś :)

A na koniec możesz mi jeszcze powiedzieć, co myślisz o ewentualnym romansie Kylo i Rey?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Diego_fw

Jestem z ciebie dumna :D

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Diego_fw

Wątpiłam w to że możesz być taki miły i grzeczny na forum.
Ja ci przypominam S.S? Eeee nie wiem z której strony :P Michale

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Diego_fw

SŁABE to było

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Diego_fw

Dobra dobra to nie miejsce na takie tematy. Nie potrzebny jest ten offtop chcesz se gadac to choć ew na bloga

ocenił(a) film na 8
Diego_fw

Romans to na pewno grząski grunt i łatwo się tu pogrążyć. Z drugiej strony odpowiednio pokierowany byłby ciekawym wątkiem właśnie przez to, że tu nie chodzi o łobuza i zadziorną dziewuchę, tylko dlatego, że oni dosłownie stoją po dwóch różnych stronach. Nie jest to też kwestia bardziej przyziemnych przeszkód jak pozycja społeczna czy zwyczajna niechęć rodzicieli z którą bohaterowie "love story" muszą się mierzyć. Tu chodzi o coś więcej, o coś bardziej potężnego. W sumie im dłuższej się nad tym zastanawiam tym bardziej chciałabym zobaczyć ich w takiej relacji. Stąd też chyba te moje silne próby bronienia się przed tym, że Kylo i Rey mogą być jednak blisko ze sobą spokrewnieni. I wcale nie życzę im dobrze w sensie "żyli długo i szczęśliwie'. Chcę tylko zobaczyć taką relację, ich wzajemne oddziaływanie na siebie, miotanie się pomiędzy sprzecznymi ze sobą uczuciami. Ale oczywiście za coś takiego jak w nowej trylogii to ja serdecznie podziękuję. To już lepiej by wątku w ogóle nie podejmowali.

Od Abramsa to już w tej chwili nic nie zależy. Kolejną część reżyseruje ktoś inny.

Zdziwiłam się, że za przykład podajesz relację Maxa i Furiosy i jeszcze podkreślasz "prawdziwą równość płci', "nikt tu nie jest lepszy od nikogo", Ty, który taką równość wielokrotnie podważał.

P.S. Nie obraziłam się, po prostu nie zauważyłam tej odpowiedzi.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
Diego_fw

A to z szowinizmu można się wyleczyć? :) Bardzo Ci tego życzę. :)

Jak już pisałam wcześniej nie interesuje mnie happy end. Nie interesuje mnie ich bliskość czy przechodzenie na jasną stronę mocy dzięki miłości (swoją drogą to bardzo oklepane). Ja chcę tylko zobaczyć jak Kylo się mota, jak cierpi, jak nie wie co zrobić :). Choć może masz rację, że wystarczyłoby rozbudować jego postać.

Romansu Rey i Finna to ja na pewno nie chcę. Ale podobno chłop wpadł do "friendszone", więc załatwione :]. Oby, bo jak teraz zaczęłam o tym myśleć... Czyżby Disney nie planował w ogóle wątku romansowego? Trochę nieprawdopodobne. A skoro istnieje duże prawdopodobieństwo, że Rey i Kylo mogą być spokrewnieni, to kto inny zostaje? No chyba, że pójdą w miłość jednopłciową :D.

użytkownik usunięty
Belief

http://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/12439537_1020525193984 9404_6421198175015820196_n.jpg?oh=051fa182b8cbfe08be35bdde0e4378d0&oe=57043B 33


:) tak mi się skojarzyło z tym że mówisz że nie chcesz by Rey była córką Luka dla poprawy Humoru :) taki mem :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Diego_fw

Nawet ja się z tobą zgodzę.

Filmweb stał się gorszy... Kiedyś strona była dobra.

ocenił(a) film na 8
Belief

Wnioskuję z wywiadów z Abramsem które czytałem, że Rey "musiała" błyskawicznie pojednać się z mocą, żeby tradycyjny pojedynek na miecze odbył się w tym epizodzie. Bo kto miał walczyć z Kylo? Luka nie mogli pokazać wcześniej bo jak mówił Abrams skupił by całą uwagę widzów na sobie, reszta bohaterów zeszła by na dalszy plan. Ewentualnie mogli dać jakiegoś ucznia Luka, który pada martwy w lesie, ale nie o to chodziło w tym finale.

A ja obstawiam na romans Rey z Poe! Jeśli dobrze pamiętam oni się jeszcze nie spotkali a na pewno nie rozmawiali ze sobą, co jest podejrzane jak na fakt, że z czwórki nowych bohaterów poza nimi wszyscy mieli ze sobą sceny sam na sam. ;)

ocenił(a) film na 8
1lesny

Przyznam się, że też myślałam o Rey i Poe :). To będzie miało sens zwłaszcza jeżeli Rey wprowadzą do rodziny Skywalkerów. Wtedy romans z Kylo byłby kazirodczy. Tylko, że ja chyba nie chcę oglądać Rey i Poe razem :).

użytkownik usunięty
Diego_fw

jeszcze tak zacytuję

"Co do Rey to odkryła w sobie moc za szybko" faktycznie masz rację, ale film wyjaśnił te dziurę przynajmniej dla mnie, sam Kylo mówił "im dłużej jest na wolności tym grozniejsza się staje" a jeśli jest Jedi to nic dziwnego że jest silna i odkryła moc za szybko, z Anakinem było podobnie, jako dziecko już miał zdolności Jedi.

Belief

To jest Disney, tak?  Rey wyjdzie na końcu za mąż za księcia. Bena Solo ;P. A tak na poważnie – to potężna machina, która ma przynosić zyski przez długi czas. Figurki, kubki, bluzki dla dzieci z ojcobójcą? Jakoś tego nie widzę. Na pewno większość z was przeczytała już scenariusz VII części i książkę. Czy można tam znaleźć wskazówki odnośnie dalszych części? Myślę, że tak. Wątek romantyczny był we 2 trylogiach ( mniej lub bardziej wyeksponowany ;) ) i w tych odcinkach Clone Wars, które widziałam ( nie widziałam wszystkich, to akurat oglądam z synem ) też były takie elementy. Dlaczego więc nie ma być i w tej trylogii? Poza tym - walka finałowa, obejrzałam też bez ścieżki dźwiękowej i niektóre rzeczy po prostu bardziej widać . Zresztą ciężko pewne rzeczy ocenić – to tak naprawdę 1/3 całości.

użytkownik usunięty
Diego_fw

no ja nie mogę nareszcie twoja opinia jest tu na forum nawet się z nią zgadzam choć dałem 9 jedno oczko sentyment tak było by 8. Weź zakładaj temat tutaj podkreśl żeś znawca bo ta krytyka o filmie rzygać się chce. A przychodzi taki jeden i gada żal mi was którzy ocenili film na więcej niż 5.

Ps. Spoko avatar niech moc będzie z tobą :)

Nawet ja zmieniłem avatar(ale nie na jedi, ale na rebelianta)

użytkownik usunięty
LordVader345

zauważyłem też spoko :)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Diego_fw

No w sumie prawda. Co do chaosu niestety się zgodzę, a ci co bronią film nie fanatycznie, bo spójrz fanatyków nie tutaj obrywają najbardziej. Ale jak sytuacja ucichnie to wpadnij i coś napisz, chętnie zobaczę jak ci inni "znaffcy" co rzucają na ten film mięsem, pokonają cię w argumentach nierealne. Ale miło że się udzieliłeś tutaj :) co do minusów żebyś nie uważał że nie widzę wad to dla mnie minusem jest gwiazda, po prostu trochę nudne to było. I planety mogły być oryginalniejsze aczkolwiek jest w porządku według mnie. Mam nadzieję że kolejna część będzie nieco bardziej oryginalna :)

Niech Moc będzie z tobą w kolejnych częściach.

użytkownik usunięty
Diego_fw

chyba już nawet pisać nie musisz :) chyba opinia twoja została zawarta w tej recenzji, nieco w rozszerzonej formie :)

http://www.filmweb.pl/film/Gwiezdne+wojny%3A+Przebudzenie+Mocy-2015-671051/discu ssion/Jakie+jest+naprawd%C4%99+%E2%80%9EPrzebudzenie+Mocy%E2%80%9D+%E2%80%93+Kr% C3%B3tka+recenzja+oraz+plusy+i+minusy+filmu.,2729788


ocenił(a) film na 7
Diego_fw

Możesz sobie nie uznawać prequeli, nikogo to nie interesuje ;p One i tak są kanonem, a oceniając je na 1/10 tylko sam się kompromitujesz.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Diego_fw

daj linka do tej grupy chętnie się zapoznam :)

ocenił(a) film na 7
Diego_fw

"Admin ma zawsze racje ,jest największym znawcą kina a jego opinia jako pierwsza na świecie jest obiektywna" - idź się leczyć.

Hansa Zimmera nie uwielbiam, ale soundtracki są bardzo dobre (Piraci z Karaibów np.), Zemstę Sithów uważam za najlepszą część SW, a Batmany Nolana stawiam znacznie wyżej niż Burtona. Daj mi bana ;p

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
Diego_fw

Dlatego nie zapisałbym się do takiej żałosnej grupy. A tak w ogóle, chłopie, wyrośnij z Mad Maxa. Jest też inne warte uwagi kino!

Napisałem, że moją ulubioną częścią całej sagi jest Zemsta Sithów, a nie że wolę nową trylogię od starej. Nowa ma lepszą muzykę i o wiele lepiej pokazuje prawdziwe możliwości Jedi i miecza świetlnego, ale trochę bardziej wolę starą, co zresztą widać po ocenach.

użytkownik usunięty
Ryloth

nowa ma lepszą muzykę ? teraz ja się nie zgodzę :)

ocenił(a) film na 7

Wg mnie ma lepszą, zwłaszcza III część tu dominuje.

użytkownik usunięty
Ryloth

spoko, dla mnie najlepszy soundtrack w starej trylogii, ten z nowej nie dorównuje oczywiście są świetne motywy ale to nie to Imperial March nic nie przebije

ocenił(a) film na 7

Jak tam uważasz.

ocenił(a) film na 1
Ryloth

Co star star wars last of te jedi ,to jakie masz oczekiwania ?

Ja oczekuje że nie będzie to kopia V epizodu

ocenił(a) film na 7
Gokussb

Przebudzenie było tak złe, że nie mam wielkich oczekiwań.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones