PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671051}

Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
7,2 241 163
oceny
7,2 10 1 241163
7,4 41
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Pisałem już kilkakrotnie w różnych wątkach o tym jak film został okrojony z różnych scen na etapie montażu jak i scenariusza, pozbierałem wszystko i postanowiłem utworzyć temat z omówieniem tych scen. Posiłkowałem się przy tym temacie z:
1. Książka `Force Awakens Novel` Alana Deana Fostera wydana 18 grudnia.
2. Force Awakens Visual Dictionary
3. Force Awakens concept art
4. Plan kręcenia scen, który wyciekł do sieci, z których korzystało MSW

1. Maz Kanata- zdumiewa mnie, że wywalono z filmu tą postać, po bitwie o Takodane poprostu rozpływa się w powietrzu i ma to wpływ na scenariusz dlatego że, Maz Kanata choć nie jest Jedi, doskonale zna moc, to ona wprowadza Rey w tajniki mocy, jest jej Obi-Wan`em dla Luke`a w Nowej Nadziei. Maz tłumaczy czym jest moc, kim byli Skywalker`owie, pokazuję Rey miecz świetlny i objaśnia jak działa...na dowód concept arty...

http://images-cdn.moviepilot.com/images/c_limit,h_1155,w_2009/t_mp_quality/ettlb 2bejlkszmtldeef/star-wars-episode-7-han-solo-maz-kanata-s-cantina-poe-dameron-s- origins-rey-and-max-401181.jpg

http://www.starwarspost.com/wp-content/uploads/2015/06/4a08ee6ff02904da362056d31 a65bdf81.jpg

Dzięki wprowadzeniu przez Maz, Rey jest już świadoma tego, że jest wrażliwa na moc, tłumaczy to dlaczego Rey ogarnia w pojedynku z Kylo. Wszystko z Maz Abrams usunął w etapie postprodukcji.

2. Constable Zuvio i Unkar Plutt – postać, która nazywa się Constable Zuvio, jest strażnikiem w wiosce na Jakku, ma różne interkacje z Rey, w filmie nie ma śladu po tej postaci choć sceny nakręcono, zdjęcie z Empire.

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRSowVe7uFdBk9Ood3ZYAgBzAbk jAVC5_Bk03XFd8W5TU2vhwjk

Unakr Plutt, do którego należy Sokół Millenium, po tym jak Rey i Finn go kradną ściga ich znajduję w kantynie u Maz, jego ludzie zaczepiają Rey, Finn spieszy z pomocą, ale nie daję rady...wtedy Chewbacca rozrywa napastnika (odniesienie do Nowej Nadziei). Unkara gra Simon Pegg i to zdjęcie jest dowodem, że kręcił scenę w kantynie Maz. Scenę usunięto.

http://www.starwarspost.com/wp-content/uploads/2015/11/simon-pegg-unkar-plutt-th e-force-awakens-rev-2-news.jpg

3.Piraci na Takodanie - tyle pracy, a scenę ograniczono do paru sekund.

http://i.kinja-img.com/gawker-media/image/upload/s--0BpdezO7--/c_scale,fl_progre ssive,q_80,w_800/1237593007027498087.jpg

4. Senat republiki, dopiero z książki i albumu dowiadujemy się, że Coruscant nie jest już stolicą, dlatego, że senat zdecydował, że każda planeta zrzeszona w Nowej Republice naprzeminnie będzie stolicą, akurat obecnie przypadło na zniszczone Hosnian Prime. Wielkim kanclerzem jest Villecham, dowód, zdjęcie z albumu TFA. Wszelkie sceny usunięto.

http://i.imgur.com/9I89gfk.jpg

5. Force back, wielki wynalazek Abramsa i Kasdana, o którym mówił w wywiadzie ten pierwszy ani słowa o tym w filmie:

http://www.bleedingcool.com/2015/11/27/new-star-wars-the-force-awakens-details-f rom-empire-magazine/

6. Pochodzenie miecza Kylo Rena i jego maski będzie wyjaśnione w filmie rzekł Abrams w poniższym wywiadzie– ani wzmianki na ten temat w filmie.

http://www.ew.com/article/2015/08/12/star-wars-force-awakens-kylo-ren

7. Scena Kylo w Sokole Millenium, kiedy wraca myślami do dzieciństwa, scena gdzie Ren stoi przed bazą Starkiller– wycięte

http://cellurizon.de/wp-content/image/Adam-Driver-als-Kylo-Ren-in-STAR-WARS-THE- FORCE-AWAKENS-500x351.jpg

8. Sceny kiedy Hux i Kylo rywalizują przed Snoke`iem, każdy chce pokazać swoją wyższość, w książce jest opisane jak Hux wciąga do statku Rena na końcu i jak Phasma ucieka ze Starkiller – w filmie brak

9. Podczas przesłuchania Rey, Kylo wnika w jej umysł ale dociera do ściany, dziewczyna go wypiera z umysłu i przez przypadek widzi myśli Kylo, widzi konflikt w nim, samotność, widzi co robi za pomocą mocy.

10. Dialog Lei i Hana, kiedy rozmawiają o Snoke`u jest dłuższa w książce, Leia mówi dalej, że jak Ben był mały, to Snoke szeptał mu do ucha i ona używała mocy, aby to blokować.

11.Dłuższa i świetna rozmowa Snoke`a, Rena i Huxa....Snoke mówi Kylo, że jesli Vader nie ujawniłby swoich uczuć i zabił Luke`a to imperium by istniało nadal, czym podstępnie zachęca go do zabicia ojca.

Rozmowa w filmie:
HUX: Supreme Leader, I take full responsibil—
SNOKE: General! Our strategy must now change.
HUX: The weapon, it is ready. I believe the time has come to use it. We shall destroy the government that supports the Resistance: The Republic. Without their friends to protect them, the Resistance will be vulnerable, and we will stop them before they reach Skywalker.
SNOKE: You. Oversee preparations.
HUX: Yes, Supreme Leader.
SNOKE: There has been an awakening. Have you felt it?
KYLO REN: Yes.
SNOKE: There's something more. The droid we seek is aboard the Millennium Falcon, in the hands of your father, Han Solo.
KYLO REN: He means nothing to me.
SNOKE: Even you, master of the Knights of Ren, have never faced such a test.
KYLO REN: By the grace of your training, I will not be seduced.
SNOKE: We shall see. We shall see.

Rozmowa w książe:
HUX: Supreme Leader, I take full responsibility for th—
SNOKE: Your apologies are not a strategy, General. We are here now. It is what happens next that matters.
HUX: I do have a proposition. The weapon. We have it. It is ready. I believe the time has come to use it.”
SNOKE: Against?
HUX: The Republic. Or what its fractious proponents choose to call the Republic. Their center of government, its entire system. In the chaos that will follow, the Resistance will have no choice but to investigate an attack of such devastating scale. They will throw all their resources into trying to discover its source. So they have no choice but to investigate fully, and in so doing…
SNOKE: Reveal themselves
HUX: And if they don’t…we’ve destroyed them.
SNOKE: Yes. Extreme. Audacious. I agree that the time for such measures has come. Go. Oversee the necessary preparations.
HUX: Yes, Supreme Leader.
SNOKE: I have never had a student with such promise—before you.
REN: It is your teachings that make me strong, Supreme Leader.
SNOKE: It is far more than that. It is where you are from. What you are made of. The dark side—and the light. The finest sculptor cannot fashion a masterpiece from poor materials. He must have something pure, something strong, something unbreakable, with which to work. I have—you.
SNOKE: Kylo Ren, I watched the Galactic Empire rise, and then fall. The gullible prattle on about the triumph of truth and justice, of individualism and free will. As if such things were solid and real instead of simple subjective judgments. The historians have it all wrong. It was neither poor strategy nor arrogance that brought down the Empire. You know too well what did.
REM: Sentiment.
SNOKE: Yes. Such a simple thing. Such a foolish error of judgment. A momentary lapse in an otherwise exemplary life. Had Lord Vader not succumbed to emotion at the crucial moment—had the father killed the son—the Empire would have prevailed. And there would be no threat of Skywalker’s return today.
REN: I am immune to the light. By the grace of your training, I will not be seduced.
SNOKE: Your self-belief is commendable, Kylo Ren, but do not let it blind you. No one knows the limits of his own power until it has been tested to the utmost, as yours has not been. That day may yet come. There has been an awakening in the Force. Have you felt it?
REN: Yes.
SNOKE: The elements align, Kylo Ren. You alone are caught in the winds of the storm. Your bond is not just to Vader, but to Skywalker himself. Leia…
REN: There is no need for concern. Together we will destroy the Resistance—and the last Jedi.
SNOKE: Perhaps. It has come to our notice that the droid we seek is aboard the Millennium Falcon, once again in the hands of your father, Han Solo. Even you, master of the Knights of Ren, have never faced such a test.
REN: It does not matter. He means nothing to me. My allegiance is with you. No one will stand in our way.
SNOKE: We shall see. We shall see.

Z tej rozmowy są też teksty Kylo Rena z tej zabawki – w filmie oczywiście tego brak.

https://www.youtube.com/watch?v=u6QwjRPBsA4

12. Poe Demeron – po Chewie`m najjaśniejsza postać w filmie, było by jeszcze lepiej jakby nie ucięto tego co robił po rozbiciu TIE. Chodząc po złomowisku znalazł w piasku starego X-winga z bitwy o Jakku, zatrudnił dziwne stwory do wyciągnięcia go z piachu, znalazł części i odleciał...concept art

https://i.ytimg.com/vi/FjFzqLaan3Q/hqdefault.jpg

13. Hux i Phasma czytają biografie Finna – sena wycięta

https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRAWIiCZoZeRX2DBQxJ8P_AQ79a 9CfYH1TM2IRtkXRiGdwdc6D-Pw

14. Wizja Rey w książce jest dłuższa, widać pojedynek Vadera i Luke`a, rycerzy Ren, dużo więcej głosów, brakuję sceny z trailera: who are you? I am no one.

15. Ridley powiedziała, że po filmie dowiemy się kim są Finn i Rey, to samo mówił Abrams – nic nie wiemy

16. Dużo scen z trailerów nie ma w filmie.

Podsumowując to wszystko to w głowie mi się nie mieści jak po wycięciu tego wszystkiego ten film się udał. To jest nieprawdopodobne jak Abrams go poszatkował...a bardziej nieprawdopodobne jest, jak wyjątkowy by był, gdyby nie uparli się na skrócenie go do 2 godzin 15 minut, bo pełny scenariusz nadał by filmowy dużo logiki i spójności, a w takiej wersji jaką obejrzeliśmy, widz, który nie doczyta książek uzna go za nieudany, nie logiczny, nie spójny, napisany na kolanie.

Film spokojnie mógł trwać te 2 godziny 40 minut, nawet 2,50...żaden fan by się nie obraził, nakręcili mnóstwo materiału z dobrego scenariusza, a nie możliwym było to upchać w 2 godzinach...należy liczyć jedynie na Extended Edition i na Riana Johnsona.

ocenił(a) film na 8
Hejter666

Nie. Wydaje mi się, że tę kwestię nagrano na potrzeby zwiastuna.
Dialogu Finna ze zwiastuna też nie było.

ocenił(a) film na 7
lelen_lis

Którego dialogu?

ocenił(a) film na 9
Hejter666

Zostalem wychowany w jednym celu.Teraz juz nie mam o co walczyc.

ocenił(a) film na 9
luquepl

To hasło padło przecież w filmie, a przynajmniej pierwsza część tego zdania. To jest w rozmowie Finna z Rey jak się przyznaje, że jest szturmowcem i że podczas pierwszej misji podjął decyzję, że nie będzie zabijał dla First Order.

peesem

Ja pitole...przecież machina dopiero ruszyła... Będą dvd, br, wersje rozszeżone itp.
Tak miało być!

ocenił(a) film na 9
peterson78

oby bo przy avengers 2 takze byly snucia o extended cut a wyszlo jak zawsze czyli nic

ocenił(a) film na 8
peterson78

Abrams nie jest zwolennikiem wersji reżyserskich, jak coś usuwa z filmu to zwykle na dobre

ocenił(a) film na 6
peesem

Cholera, nigdzie nie widzą żadnej wzmianki o tym,że Kylo jednak nie miał ściągnąć hełmu/maski. Jednak Abrams i Kasdan to skończone bałwany...

użytkownik usunięty
peesem

Mnie bardziej ciekawi jakim cudem Han i Leia rozmawiają sobie o Snoke'u jak gdyby nigdy nic i w ogóle znają jego imię.

ocenił(a) film na 8

Widocznie Snoke jest znany w galaktyce jako przywódca nowego porządku,to akurat mało istotne niedopowiedzienie

ocenił(a) film na 7
peesem

Super robota, nie wiem jak dziękować. W końcu mogę sobie pewne rzeczy poukładać. Serio dzięki za tekst.

ocenił(a) film na 3
peesem

Wydaje mi sie, ze to nie JJ Adrams cial finalna wersje filmu, ale producent. Tak sie przeciez zdarzylo w przypadku Krolestwa Niebieskiego Ridleya Scotta. Jego wersja rezyserska jest genialna i kompletna, zas ta kinowa, pociachana przed producentow bojacych sie o wplywy byla niespojna i nieudana. Mysle, ze niestety Disney poszedl w te niechlubne slady i postawil na akcje i czas trwania filmu, a nie na spojnosc dziela. Szkoda. Mam nadzieje, ze jednak pojawi sie pelna wersja rezyserska z wycietymi / pominietymi scenami.

ocenił(a) film na 4
ocenił(a) film na 7
Marcinero

http://youtu.be/rceH4zVysNo od 0:49

ocenił(a) film na 6
Marcinero

Moim skromnym zdaniem Disney chce mieć 2 dolarowe pieczenie na jednym ogniu i celowo nakazał wrzucenie do kina wersji pociętej, faktycznie z ledwością trzymającej się kupy, chociaż oczywiście - dzięki geniuszowi Abramsa - oglądalnej. Nie zdziwię się, że po jakimś czasie okaże się, że do kina wraca Epizod VII w wersji reżyserskiej i oczywiście znowu do kin uderzą wszelkiej maści wyznawcy uniwersum SW + reszta, nawet ta zawiedziona po oglądnięciu pociętej Force Awakens. Nie widzę też przez zwykłą chęć zarobku sensu aby te dodatkowe 10, 20 minut wrzucać na BR, raczej lepiej uderzyć ponownie w kina a dopiero potem wydać podobną wersję na nośnikach BR.

ocenił(a) film na 9
station55

Ciekawy zabieg aczkolwiek cos malo w to wierze.Na nosniki SW wyjdzie w kwietniu ?
To co w marcu znowu do kin ?

ocenił(a) film na 6
luquepl

Absolutnie nie w marcu i nie w 2016. Jezeli wydadzą wogóle wersję reżyserską to pewnie dopiero po paru latach, zapewne juz kilka miesiecy po premierze Epizodu IX. Tak jak pisałem - będą przypuszczalnie chcieli 2 pieczenie na jednym ogniu, tak od razu wiadomo, że finansowo by nic nie osiągneli, a tak za pare lat fani spragnieni każdej dodatkowej, wcześniej wyciętej minuty filmu, z pewnością bez dwóch zdań znowu uderzyliby do kin, a następnie dodali do swych kolekcji BRki wersji rozszerzonej.

użytkownik usunięty
station55

hmmmmm czy ja wiem, wersje rozszerzone mogą wyjść po roku. Nie wiadomo.

ocenił(a) film na 7
peesem

http://youtu.be/rceH4zVysNo od 0:49

ocenił(a) film na 7
Th0mas_2

`Dozens`.....o ile dobrze dziś wyczytałem ten chłopak chory na raka oglądał na początku grudnia wersję 4 godzinną....a on doda 10-20 minut.

ocenił(a) film na 7
peesem

19. Finn budzi się koło rozbitego TIE i mówi: I DON'T... KNOW WHAT... TO DO, tekst z zabawki

20. Finn gdy idzie do wioski mija go speeder, scenę nakręcono

https://thecantina.starwarsnewsnet.com/index.php?attachments/finn-speeder-jpg.20 541/

21. Rey patrzy ze smutkiem jak jakaś rodzina wsiada do statku i ucieka z Jakku

https://thecantina.starwarsnewsnet.com/index.php?attachments/09a-png.20487/

22. Szturmowcy znajdują rozbitego TIE na Jakku, scenę nakręcono i wycięto

https://thecantina.starwarsnewsnet.com/index.php?attachments/ith9l5w-png.20485/

23. Szturmowcy wdzierają się do kantyny Maz Kanaty, nakręcone i wycięte

https://thecantina.starwarsnewsnet.com/index.php?attachments/heavy-trooper-jpg.2 0494/

24. W ruinach zamku Maz wierci ogromna sonda, aby dostać się do dolnych kondygnacji

https://thecantina.starwarsnewsnet.com/index.php?attachments/driller-jpg.20517/

25. Rey i Finn wracają do Starkiller i kradną śnieżny speeder, gonią ich szturmowcy

https://thecantina.starwarsnewsnet.com/index.php?attachments/snowspeeder-jpg.205 18/
https://thecantina.starwarsnewsnet.com/index.php?attachments/snowspeeder-4-jpg.2 0521/

26. Wycięty tekst Maz, `Han Solo masz 25 łowców głów na głowie`



peesem

teraz widac jak bardzo Jar Jar Abrams postrzelil sie w kolano, niestety film to to co wyszlo i tego nic nie zmieni.
moze wyjdzie kiedys wersja kompletna?

peesem

Rewelacyjny tekst , teraz inaczej można popatrzeć na ten film. Nie wiadomo kto jest odpowiedzialny za pocięcie ale jeśli bez wiedzy Abramsa lub za jego zgodą to i tak świadczy o Jar Jar Abramsie ze jest miękką kluchą

ocenił(a) film na 7
WesolyRoger

Pół na pół, Abrams i Kasdan od początku kręcenia filmu chcieli, aby trwał 2 godziny, a Disney chciał, aby więcej seansów w jednym dniu było i też do tego dążył, na dvd będzie wersja filmu o 20 minut dłuższa.

ocenił(a) film na 8
peesem

Czy tylko ja uważam, że te wszystkie cięcia to ukłon w stronę inteligentnego widza?

użytkownik usunięty
K_meyer

nie tylko

peesem

Odniosę się do tego z mojej perspektywy:

1) Maz w filmie zrobiła dokładnie to, o czym piszesz, tylko w dużym skrócie. Moim zdaniem jest to kompletnie bez znaczenia dla spójności obrazu i to, co nam dali, wystarczy.

2) Zapychacz. W nowelizacji jak najbardziej chciałbym je widzieć, ale ich brak w filmie niczego mu nie ujmuje.

3) Zapychacz. Po co w filmie? :-)

4) Zakładanie podczas oglądania filmu, że "coś tam powinno być" wprowadza potem taki zamęt. Republika nie istniała. Odzyskano ją (jak wynika z kontekstu) po upadku Imperium - ale to nie jest żadnym powodem do tego, by uważać, że Coruscant powinno pełnić jakąkolwiek istotną rolę. Plus - w filmie bardzo wyraźnie padła nazwa zaatakowanego układu. Każdy fan SW wie, że to nie jest układ zawierający Coruscant. Nie widzę tu żadnego braku.

5) Bez znaczenia.

6) To by było faktycznie dość ciekawe i może oczyszczające dla przeciwników konstrukcji tego miecza, oraz faktu, że Kylo lubował się w noszeniu tej maski. To bym chciał zobaczyć.

7) Bez znaczenia. Kylo Ren bardzo wyraźnie powiedział (i pokazał), że miota się wciąż między jasną i ciemną stroną, że jasna go ciągnie

8) Niepotrzebne zapychacze. Snoke kazał Huxowi zabrać Rena - można bez cienia wątpliwości założyć, że tak właśnie zrobił. Phasma - postać totalnie marginalna w filmie (aczkolwiek intrygująca) - jeśli pojawi się w następnej części, będzie oznaczało, że też zwiała.

9) Dokładnie to (albo prawie to) widziałem podczas tej sceny w kinie. W czym problem?

10) Bez znaczenia. Wiemy z filmu, kto przeciągnął Bena na ciemną stronę, wiemy też, że Leia z racji przynależności do rodziny Skywalkerów umie posługiwać się mocą w jakichś aspektach. A propos Snoke'a to wolałbym raczej dodatkowo parę zdań o tym, kim kiedyś był i jak dostał się na szczyt, ale może jeszcze się to pojawi (chociaż pamiętam, że gdyby nie epizody 1-3, Palpatine pozostałby tylko pewnym symbolem zła, bez konkretnej przeszłości - za czasów epizodów 4-6 to jakoś nie bolało, ale prequele pokazały, że to właśnie warstwa historyczno-polityczna rozszerzyła świat SW i ich potencjał kilkunastokrotnie).

11) Fajne, ale zbędne w filmie. Po prostu bez znaczenia, zwłaszcza w kontekście tego, co napisałem w punkcie 7. W filmie była jasność.

12) Zapychacz. Udało mu się i tyle. To miał być film, a nie 10-godzinny serial ;-) Film nie traci przez to na spójności.

13) To mogłaby być dość ciekawa scena - bo im bogatszy psychologicznie charakter, tym lepiej dla filmu.

14) Zapychacz.

15) To trochę boli, ale cierpliwie czekam na kontynuację.

Podsumowując - zestawiając wymienione przez Ciebie braki i po obejrzeniu (dwukrotnym) filmu w kinie, nie odczuwam problemów ze spójnością tego materiału. Brakuje mi tylko paru kwesti z przeszłości bohaterów, co tylko by ich ubogaciło.

W samym filmie raziły mnie takie momenty:
- Nadprzeciętna momentami moc Kylo Rena - zatrzymanie pocisku w locie? Serio? Kto przed nim to potrafił? Satele Shan ileś tysięcy lat wcześniej? Skąd w nim taka siła - zwłaszcza, że nawet nie musiał się na owej czynności koncentrować i mógł w międzyczasie robić 100 innych rzeczy. Nie podoba mi się to.
- Szturmowiec, które decyduje się walczyć z Finnem przy pomocy jakiejś broni energetycznej - dlaczego? Kolega? Dlaczego po prostu nie strzelił?
- Ten sam Kylo Ren, który dysponuje tak wielką mocą i był od dziecka szkolony przez Luke'a, nie potrafi sobie poradzić w 2 uderzeniach z Finnem? Spoko, był ranny, ale bez przesady - z nóg nie padał. Ciężko mi jest też łyknąć jego porażkę z Rey - i chociaż film w pewnym stopniu uzasadniał, że potrafiła używać kija, walka mieczem to nie machanie łopatą. Oczywiście wszyscy byliby zawiedzeni, gdyby w filmie nie pojawił się pojedynek na miecze - może właśnie zabrakło paru słów wyjaśnienia, dlaczego Rey jest tak dobra lub dlaczego Kylo tak słaby. Motyw ten to w pewnym sensie kultywacja tradycji ze starych epizodów - bądź co bądź kto niby Luke'a nauczył szermierki? Nikt. Ani Obiwan (dał mu tylko jakieś podstawy), ani Yoda. A mimo to dał radę pokonać jednego z najgroźniejszych Jedi swoich czasów. Epizody nowsze ładnie pokazywały, że zarówno opanowywanie mocy jak i nauka walki mieczem to treningi na lata.
- Starkiller - to jest dla mnie główny minus filmu. Nie chodzi o wtórność - w ogóle cały scenariusz jest wtórny, ale niektórzy uznają, że to całkiem dobry pomysł na wstęp i rozpoczęcie nowej historii - jestem w stanie zaakceptować takie podejście. Czego nie mogę zaakceptować to fakt wysysania gwiazdy, możliwości okiełznania tak ogromnej energii w instalacji zbudowanej przez Nowy Porządek (wyobrażacie sobie fundusze? przecież Nowy Porządek powstał na zgliszczach Imperium - gdzie tu zaplecze finansowe?). Nie widzę też sensu w używaniu takiej broni - bo skoro można wyssać energię gwiazdy, to wystarczy sobie zassać 1/10 i cały układ planetarny, opierający się na owej gwieździe zdechnie szybciej niż ustawa przewiduje. A jak przemieszczać taką masę? To planeta, więc prawdopodobnie znajdowała się w stałym miejscu - co więc zyska Nowy Porządek na zniszczeniu gwiazdy, wokół której sobie orbitowali? Minus 270 stopni na powierzchni? Na koniec strzał. Gwiazda Śmierci pluła czymś, co jak tylko się pojawiło, niszczyło cel - dawało to wystarczające podstawy do tego, by wyobraźnia podpowiadała nam, że ta energia przemieszcza się jakiejś nadprzestrzeni albo hiperprzestrzeni, co umożliwiało kierowanie jej na niesamowite odległości i czas. Tymczasem to, co wypluł Starkiller, to widzialny, lecący poniżej prędkości światła strumień jakiejś plazmy. Jakim cudem dotarł do celu tak szybko? Ludzie pokazani na powierzchni widzieli zbliżające się światło - prędkość takiego pocisku raczej nie powalała - kompletny brak logiki. Na dokładkę wypluta plazma była inteligentna, bo ładnie podzieliła się na kawałki i każdy poleciał w swoją stronę... SW zawsze były bardziej z gatunku fiction niż science i powinno to być akceptowane przez każdego, kto chce się przy tym bawić, ale musi też być gdzieś jakaś granica zdrowego rozsądku przy wymyślaniu kolejnych bajerów... Tyle kasy na aktorów, efekty, muzykę, a zabrakło na dopracowanie scenariusza, albo choćby bardziej inteligentną wizualizację pewnych scen?

Na szczęście film jest dobry, postacie fajne, nieobojętne - nawet przekonałem się do Kylo Rena. Muzyka doskonała. To wszystko jakoś pomaga mi przełknąć powyższe minusy.


Pytanie do fanów - czy wytwórnia odniosła się jakoś do książek, które chyba powstawały na licencji Lucasa? Chodzi mi o te całe historyjki "co było dalej", które opowiadają o rodzince Skywalkerów, a które w świetle najnowszego filmu okazują się chyba stekiem bzdur?

ocenił(a) film na 7
chryssalid

Szanowny Panie, dzięki za ten post - mam dokładnie takie samo zdanie na temat tego epizodu i wyciętych z niego scen. Kłaniam się i pozdrawiam.

Co do książek, gier itd. to z tego co się orientuję Disney wszystko wrzucił do kosza i tworzy to od początku, na swoich zasadach

ocenił(a) film na 9
chryssalid

Mam podobne zdanie na temat brakujących scen/motywów w filmie. Nie uważam za dobre dla jakości filmu upychanie tam wszystkiego co znajduje się w innych materiałach (np. książki). Niepotrzebne dłużyzny, komplikowanie akcji i rozwarstwianie filmu często szkodzi temu co najważniejsze czyli publiczności. Nie jest to film tylko i wyłącznie dla wielbicieli poświęcających dużo na zgłębienie tzw. świata rozszerzonego ale przede wszystkim dla szerokiego grona. Nie chcemy przecież zanudzić lub skonfundować większości widowni. To szkodzi wynikom finansowym a to jest fundamentem filmu choćby nie wiem jak temu zaprzeczali wielbiciele SW. Może dla nich powstanie wersja rozszerzona filmu to będą mogli jeszcze dokładniej go badać. Z rozmysłem unikam twierdzenia, że ich wiedza zostanie zaspokojona bo nikt nie sfilmuje słowo w słowo, scena w scenę całej literatury ze świata SW.

W czasie tych kilku seansów jaskrawe dla mnie były te same momenty na które wskazałeś. Nie chcąc psuć sobie odbioru filmu i będąc szczególnie zadowolony, że rozwiał moje obawy poradziłem sobie z nimi w taki sposób, że:

Zatrzymanie pocisku to coś na miarę Hitchcocka, takie trzęsienie ziemi, mocne wejście w film. Zaznaczam, że w film a nie w postać bo ta jako młody człowiek będzie moim zdaniem rozwijana. Nie zmienia to jednak faktu że jest to zgrzyt, coś na miarę nowej nadziei gdzie Vader był raczej średnio potężny i do tego wcale nie najważniejszy w hierarchii. Tutaj mamy swoisty negatyw.

Szturmowiec walczący z Finnem. No cóż plakatami, trailerami mieszali w głowach, że Finn będzie miał coś wspólnego z mocą no to musieli coś zrobić z tym mieczem który miał w rękach. Ujawnili niejako przy okazji, że miecz nie taki "różowy" jak go malują. Wyrafinowana, mocna broń energetyczna ale tylko broń przed którą też można się obronić. Dlaczego nie strzelił? Zobaczył FN-2187, poznał go chciał mu skopać tyłek za zdradę. Finn miał miecz to czemu nie skopać mu tyłka czymś podobnym. Jako ingerencję scenarzysty widzę raczej przypadek, że dwie znajome wzajemnie osoby spotykają się w jednym miejscu i mają równoważną broń.

Kylo Ren i jego dwie walki. Można się zastanowić po jakiego grzyba w ogóle używał miecza, mógł przecież używając mocy wziąć i ich udusić lub tłuc o drzewa aż zamienią się w dwa befsztyki. Tak jak mówił Obi-Wan w ep IV jest to elegancka broń i tak jej należny używać. Nigdy nie podobało mi się w pozostałych filmach używania mocy podczas walki na miecze. Parafrazując wygląda to podobnie jak kiedy tępy kibol podejmuje się fechtunku na słowne argumenty a kiedy mu pasuje wali znienacka fangę w nos. Zbyt często widzę, że ludzie mylą moc Jedi z brutalną siłą. Chciał walczyć na miecze to walczył, był ranny to mu troszkę zeszło z Finnem i nie w ogóle ciężko szło z Rey. Kwestia szkolenia też nie jest oczywista, sam trenowałem szablę, ja i moi koledzy mieliśmy te same zajęcia tego samego instruktora a wyniki różne. Zauważasz, że Rey była samoukiem w kwestii walki wręcz, dobrym samoukiem jak widzieliśmy na początku filmu, mogła więc skutecznie bronić się przed rannym Renem. Poza tym ma moc i jest bohaterką filmu.

Baza, o tutaj to mnie kluło długi czas ale pal licho w końcu w Star Wars w kosmosie słychać dzwięk. Zapominam o słońcu, zmianach grawitacji w układach gwiezdnych kiedy przemieszcza się baza Starkiller czy wcześniej Gwiazda Śmierci. Jest pięknie, strasznie i dynamicznie i chwała za to twórcom.

Niezmiennie twierdzę, że film jest świetny. Dynamiczny, pozbawiony wypełniaczy fabuły, szanujący poprzednie produkcje dający nadzieję na równie dobre następne części. To, że są niezadowoleni jak sam widzisz to tylko ich dramat, że za mocno zaciągnęli się światem rozszerzonym i teraz krwawi z nosa.

ocenił(a) film na 8
chryssalid

Bardzo rzeczowy wpis.

Zwłaszcza motyw bazy Starkiller - niby fajnie wygląda, ale jak się w to zagłębić to już tak wesoło nie jest. Wyssanie energii z gwiazdy to poroniony pomysł na każdym dostępnym poziomie. Poza wspomnianymi przez Ciebie argumentami dochodzi radykalna zmiana masy (za sprawą absurdalnego wzrostu energii) planety, a potem jej gwałtowny spadek w momencie aktywacji broni. Starkiller, gdyby w ogóle były jakiekolwiek teoretyczne przesłanki dla istnienia takiej instalacji, byłby bardzo kosztowną, niepraktyczną, nieefektywną i obarczoną gigantycznymi wadami bronią, do tego jednorazowego użytku - choćby przez fakt, że gwałtowne zmiany grawitacji i temperatury zabiłyby całą obsługę naziemną, a użycie broni skutkowałoby wywaleniem w kosmos wszystkich planet w układzie wysysanej gwiazdy.

Wiem, że scenarzyści chcieli przemycić obowiązkowy we współczesnych filmach akcji (a u Abramsa już w ogóle) motyw wyścigu z czasem przeciwko absurdalnie wielkiemu zagrożeniu, ale tutaj ktoś przedobrzył i film na tym traci. Można było subtelniej rozegrać wątek Nowego Porządku jako nowego, tajemniczego zagrożenia, które dopiero wychodzi z cienia i tak naprawdę nikt nie zna jego siły i zamiarów, a przez to nie wie jak z nim walczyć.

A odchodząc od tematu - cieszy mnie fakt, że walki na miecze świetlne wyglądają jak wyglądają. Niektórzy mówią, że są toporne i brzydkie, ale dla mnie to właśnie atut - bo wygibasy i akrobacje z części I-III odeszły do historii wraz z zakonem Jedi. Kylo Ren przeszedł tylko część treningu pod okiem Luke'a, zaś sam Luke tego szkolenia nie przeszedł w ogóle. Siłą rzeczy zatem sztuka walki mieczem świetlnym musi być mniej wyrafinowana, a bardziej brutalna i bazująca na prostych środkach.

ocenił(a) film na 7
chryssalid

Jeszcze jeden maluteńki ale śmiesznie głupi szczegół... Po uratowaniu Rey i wyjściu na mróz, wcześniej porzuconą kurtkę ubiera Han, zamiast oddać ją Rey, która pierwszy raz na oczy widzi śnieg i jest pustynnie lekko ubrana. :D No ale co tam... Nawet Wookiemu było zimno

ocenił(a) film na 10
peesem

Rozumiem twoje racje, ale przyznaj, że film musiałby trwać o wiele dłużej żeby to wszystko pokazać. Rozumiem dlaczego reżyser musiał zdecydować o zrezygnowaniu z pewnych scen.
Wiem że to nie jest fajne ale pewnie rozszerzoną wersje filmu będziemy mogli zobaczyć na DVD.


Ja właśnie wróciłam kolejny raz z kina konkretnie siódmy i nie jestem ani trochę rozczarowana. Może mam mało wymagań, a może się nie znam, ale ja dostałam taki film na jaki czekałam. A mam nadzieję, ze jak wydadza film na dvd to będzie nam dane zobaczyć usunięte sceny.

Przyznam że trochę mnie nużą te dyskusje. Wszyscy krytykowali poprzednie części, że za dużo polityki, za mało akcji, ze jak już sa te walki to są komiczne. Teraz dostajemy Gwiezdne Wojny w stylu Gwiezdnych Wojen. Tak jak było na początku a ja znowu czytam niezadowolenie i narzekania. Dlaczego, ludzie czy po prostu nie możecie się tym bawić. Mi Abbrams zafundował taki powrót do dzieciństwa że mu będę na zawsze wdzieczna. Uważam się za fana (ale moze jestem złym fanem skoro film bardzo mi sie podobał)

ocenił(a) film na 9
kamarza

Właśnie!
Wprawdzie należało się spodziewać krytyki ale marudzenie, że brakuje takiej ilości wydarzeń to deczko przesada. Zabrzmię zaczepnie ale chyba niektórym literatura świata rozszerzonego za mocno uderzyła do głowy. Nikt przecież nie filmuje kartka po kartce książek albumów czy komiksów a i tak powstają dobre filmy.

Ten film jest właśnie taki jak trzeba. Ma lepsze i słabsze momenty ale jako całość jest fantastyczny. Za każdym razem jak wychodzę z kina to jestem zadowolony.

ocenił(a) film na 6
peesem

Dziękuję bardzo. To chyba najbardziej wartościowy post na tym forum.

ocenił(a) film na 3
peesem

Dzięki wielkie za ten post. Teraz to ja nie wiem, co ten Abrams odpierdzielił w ogóle?

użytkownik usunięty
peesem

jak tak patrzę na te usunięte sceny, mam ochotę zmienić ocenę na 8, te sceny były by genialne przykładowo wizja Rey nie rozumiem czemu nie jest dłuższa.

ocenił(a) film na 7
peesem

Nie będzie wersji rozszerzonej, ale wydanie BR będzie zawierało wycięte sceny.

http://www.ew.com/article/2016/01/09/force-awakens-dvd

użytkownik usunięty
peesem

szkoda ;(

ocenił(a) film na 7
peesem

Tylko BR? A DVD?

ocenił(a) film na 6
peesem

okroili film zeby male dzieci wytrzymaly w kinie z rodzicami

peesem

To pewne, że tej dłuższej rozmowy Kylo ze Snokiem nie ma w filmie? (punkt 11) Ja ją pamiętam z kina. Albo to było na filmie, albo w jakimś materiale okołofilmowym ale stawiam raczej an film. Nie byłam na filmie w Polsce, ale nie sądzę, by kopie filmów się różniły miedzy krajami. Na pewno była mowa o tym, że Kylo nic nie czuje do ojca i jest lojalny swojemu mistrzowi.

ocenił(a) film na 7
Sirielle

Pewne

ocenił(a) film na 2
peesem

Krótszy film, to więcej seansów w kinie dziennie, więcej czasu na reklamy przed filmem, czyli więcej kasy. Poza tym upasiony amerykaniec nie wysiedzi dłużej jak 2h w kinie, bo opił się kolą, chce mu się siusiu i zapalić.

użytkownik usunięty
Pastor1

trolling allert!

ocenił(a) film na 8
peesem

Obstawiam, że wiele brakujących scen zostało wyciętych z jednego powodu - aby zostawić pewną swobodę interpretacyjną reżyserom kolejnych części. Aczkolwiek finalnym efektem jest faktycznie poczucie "prześliźnięcia" się po wielu wątkach i pozostaje wierzyć, że zostaną one dalej rozbudowane (o czym chociażby może świadczyć fakt, że von Sydow i Ford znajdują się w obsadzie VIII epizodu).

ocenił(a) film na 7
ptr_89

Potwierdzone jest, że scena rzezi w akademii Luke`a została wyrzucona ze scenariusza i nie nakręcona na prośbę Riana Johnsona.

peesem

Czytając niektóre rzeczy mam w głowie "przecież ja to widziałem". Nie wszystko musi być w filmie powiedziane albo przedstawione wprost. Widzę że duża część osób narzekająca na braki w fabule to fani mający przeczytane sterty książek i komiksów. Przywykliście do tego że wiecie o świecie GW wszystko, a tu nagle coś się wyjaśni dopiero później albo wcale... Powiedzcie mi co wiedzieliście po IV części? Prawie nic... Zresztą cala stara saga to jedno wielkie niepowodzenie i zostawienie miejsca na inne filmy, książki i komiksy. Przestańcie narzekać, więcej dystansu.

ocenił(a) film na 8
peesem

Witaj, orientujesz się może jak wygląda sprawa z polską nowelizacją przebudzenia mocy? W Ameryce jest już od dnia premiery a nas mowa jedynie o książkach wprowadzających do filmu a nie o samej nowelizacji.

ocenił(a) film na 7
Githany

gdzieś w połowie roku....

użytkownik usunięty
peesem

http://www.flickeringmyth.com/2016/02/rumour-possible-details-on-a-deleted-scene -from-star-wars-the-force-awakens-featuring-darth-vader-fighting-luke-skywalker. html

jak oni mogli to usunąć ;(

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones